Szefernaker poinformował w sobotę, że od środy 16 marca mieszkańcy, którzy przyjęli uchodźców z Ukrainy do własnych domów, będą mogli składać wnioski o refinansowanie kosztów ich pobytu.

Wiceszef MSWiA, dopytywany o te wnioski, podkreślił, że w tej chwili w rządzie jest tworzony wzór takiego wniosku. "I myślę, że będzie on przedstawiony najpóźniej w poniedziałek" – poinformował.

Dodał, że wniosek ten będzie zakładał oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej. "Tam będzie trzeba wpisać dane także tych osób z Ukrainy, które w tym czasie przebywają u tej osoby" – podkreślił Szefernaker.

Zwrócił uwagę, że będzie też tam wiele różnych danych, "które będą zabezpieczały państwo i samorząd, żeby nie doszło do nieprawidłowości przy składaniu tego wniosku".

Reklama

"Jeżeli ktoś przyjmuje osoby na 60 dni, to może złożyć najpierw pierwszy wniosek po 30 dniach, drugi po 30 dniach i będzie miał zwrócone za całość, od momentu pierwszego dnia, kiedy przyjął tę osobę pod dach" – powiedział wiceminister.

"Jeżeli ktoś po dwóch miesiącach przyjmie kolejne osoby, to dla tych osób również będzie mógł te środki otrzymać" – zaznaczył.

Wiceminister zwrócił uwagę, że te dwa miesiące są dla obywatela Ukrainy, żeby zdecydował, co dalej będzie w Polsce robił.

"Bo my dajemy pełną ochronę prawną, pełne możliwości takie, jakie mają obywatele Polski, dostępu do wielu różnych możliwości związanych z rynkiem pracy, związanych z ochroną zdrowia i tak dalej" – powiedział wiceszef MSWiA.

"W związku z tym dajemy możliwość zapłaty za ten nocleg, wyżywienie przez dwa miesiące" – podkreślił Szefernaker.

"Oczywiście być może w zależności od sytuacji na Ukrainie będziemy to zmieniać w sytuacji wojennej. Myślę, że ta ustawa (o pomocy obywatelom Ukrainy – PAP) będzie w przyszłości wielokrotnie nowelizowana tak, żeby się dostosować do tej sytuacji, która będzie wynikała z sytuacji na Ukrainie" – powiedział Szefernaker.

Dopytywany, czy będzie to 40 zł, niezależnie od tego, ile osób dana osoba przyjmie do swojego domu, czy to jest na osobę, wiceminister odparł, że na osobę.