Jak podano, przyjmując brak nowych, poważnych zaburzeń w gospodarce spowodowanych pandemią COVID-19 oraz wobec podwyższonej presji inflacyjnej i perspektyw silnego wzrostu PKB, skutkującego znaczną poprawą pozycji cyklicznej polskiej gospodarki, założono rozpoczęcie normalizacji polityki pieniężnej. "Scenariusz w zakresie stóp procentowych NBP opiera się na oczekiwaniach rynkowych (mediana ankiety agencji Refinitiv z końca lipca 2021 r.), według których Rada Polityki Pieniężnej rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych na początku 2022 r. i w horyzoncie objętym ankietą stopa referencyjna wzrośnie do 1 proc." – napisano w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2022 r. przygotowanego przez Ministerstwo Finansów. Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 0,10 proc.

MF spodziewa się - jak wynika z uzasadnienia do projektu budżetu - że cykl podwyżek stóp nie skończy się w roku przyszłym. W tej części uzasadnienia, która jest poświęcona prognozie sytuacji makroekonomicznej na lata 2023-2025 wspomina się o "zgodnym z oczekiwaniami rynkowymi, cyklu podwyżek stóp procentowych w latach 2022-2023".

Resort finansów w uzasadnieniu poinformował o podwyżce prognozy inflacji na ten rok. Obecnie spodziewa się, że inflacja średniorocznie w 2021 r. wyniesie 4,3 proc.

"Jest to związane m.in. ze wzrostem cen surowców energetycznych na rynkach światowych oraz z wyższą niż przewidywano dynamiką wzrostu cen usług w sektorach, w których poluzowane są obostrzenia pandemiczne (np. gastronomia, turystyka, kultura). W dalszej perspektywie czynniki związane z pandemią powinny już wygasać, co wpłynie na ograniczenie inflacji w ujęciu rocznym. Z kolei skalę spadku cen może ograniczać stosunkowo silna presja popytowa związana z umacnianiem się wzrostu gospodarczego, która będzie wpływać na inflację bazową" – stwierdzono w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej.

Reklama

W przyszłym roku inflacja ma się obniżyć. "Przy założeniu braku dodatkowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym inflacja w 2022 r. wyniesie 3,3 proc. w ujęciu średniorocznym. Wyraźnie niższa powinna być dynamika cen energii, przy utrzymującej się wciąż na podwyższonym poziomie, chociaż nieco niższej niż w latach 2020-2021, inflacji bazowej" – stwierdzono w dokumencie.

"Przewiduje się, że tempo wzrostu cen konsumpcyjnych osiągnie cel inflacyjny NBP w końcu horyzontu prognozy" – napisano w tej części uzasadnienia, która jest poświęcona prognozom na lata 2023-2025.

Jak podaje NBP, cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół. Oznacza to, że roczny wskaźnik CPI powinien w każdym miesiącu znajdować się jak najbliżej 2,5 proc.

Przy konstrukcji budżetu na rok 2022 – jak czytamy w dokumencie przygotowanym przez MF – „przyjęto założenie techniczne o stałym poziomie kursu walutowego w horyzoncie prognozy, tj. kurs euro w złotych (EUR/PLN) w wysokości 4,54, a kurs dolara amerykańskiego w złotych (USD/PLN) na poziomie 3,832”. W piątek na fixingu NBP euro kosztowało 4,5758 zł a dolar 3,8912 zł.

"Założenie o stałości kursu wydaje się relatywnie konserwatywne. Fundamenty polskiej gospodarki, w przypadku braku dalszych szoków zewnętrznych, powinny sprzyjać umacnianiu się polskiej waluty w okresie objętym prognozą" – stwierdzono w uzasadnieniu.