Podwyżka stóp procentowych mocno powyżej prognoz

Konsensus rynkowy przewidywał podwyższenie stopy referencyjnej o 50 pb, choć część analityków nie wykluczała większej podwyżki.

"Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:

  • stopa referencyjna 4,5 proc. w skali rocznej;
  • stopa lombardowa 5,00 proc. w skali rocznej;
  • stopa depozytowa 4,00 proc. w skali rocznej;
  • stopa redyskonta weksli 4,55 proc. w skali rocznej;
  • stopa dyskontowa weksli 4,60 proc. w skali rocznej;
Reklama

Uchwała RPP wchodzi w życie 7 kwietnia 2022 r." - czytamy w komunikacie.

"Spodziewaliśmy się podwyżki o 50 punktów bazowych. Silniejszy ruch RPP może oznaczać, że mamy do czynienia z przyśpieszeniem cyklu podwyżek stóp procentowych po to, by wcześniej go zakończyć" - powiedział główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Ekonomista nie wykluczył też, że podwyżka o 100 punktów bazowych może sygnalizować, że łączna skala podwyżek będzie większa niż dotychczas zakładano.

Bujak zaznaczył, że tak duży ruch RPP sprzyja umocnieniu złotego.

RPP: Utrzymuje się ryzyko inflacyjne

"Rada oceniła, że utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła ponownie podwyższyć stopy procentowe NBP. Podwyższenie stóp procentowych NBP będzie także oddziaływać w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych. Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę" - czytamy w komunikacie RPP.

"NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji. NBP może stosować interwencje na rynku walutowym, w szczególności w celu ograniczenia niezgodnych z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej wahań kursu złotego" - czytamy dalej.

Na czwartek na godz. 15:00 zaplanowano konferencję prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.

RPP: Pomimo efektów wojny, korzystna koniunktura utrzyma się w kolejnych kwartałach

Agresja Rosji przeciw Ukrainie stanowi istotny czynnik niepewności dla kształtowania się przyszłej aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce, jednak można oczekiwać utrzymywania się korzystnej krajowej koniunktury w kolejnych kwartałach, ocenia Rada Polityki Pieniężnej (RPP). RPP zwraca uwagę, że w I kw. br. utrzymała się wysoka dynamika aktywności gospodarczej.

"Agresja zbrojna Rosji przeciw Ukrainie przyczyniła się do pogorszenia nastrojów podmiotów gospodarczych i stanowi istotny czynnik niepewności dla kształtowania się przyszłej aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce. Niemniej jednak, m.in. ze względu na niewielki udział eksportu do Rosji i Ukrainy w polskiej sprzedaży zagranicznej, można oczekiwać utrzymywania się korzystnej krajowej koniunktury w kolejnych kwartałach" - czytamy w komunikacie opublikowanym po posiedzeniu Rady.

"Dostępne dane wskazują, że w Polsce - po silnym wzroście PKB w IV kw. ub.r. - w I kw. br. utrzymała się wysoka dynamika aktywności gospodarczej, na co wskazują dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej. Jednocześnie nadal rośnie zatrudnienie, czemu towarzyszy wyraźny wzrost wynagrodzeń" - wskazano także.

Cykl podwyżek stóp procentowych

RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., w tym stopę referencyjną do 0,5 proc. z 0,1 proc.

W listopadzie podwyższyła stopę referencyjną do 1,25 proc., w grudniu - do 1,75 proc., w styczniu 2022 r. - do 2,25 proc., w lutym br. - do 2,75 proc. i w marcu - do 3,50 proc.

Realna stopa procentowa wciąż niższa niż w Czechach i na Węgrzech

"To już siódma podwyżka stóp w serii podwyżek, która trwa od października 2021 roku. Mimo znacznej podwyżki, Polska nadal ma realną stopę procentową niższą niż Czechy i Węgry. To dotyka właścicieli lokat, którzy tacą na nich ponad 9 proc. rocznie" - pisze w komentarzu Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce. "Większość dotychczasowych podwyżek to wzrosty o 50 pb., tym razem jednak rada podniosła stopy znacznie mocniej, głównie ze względu na chęć wzmocnienia złotego. Złoty jest obecnie mocniejszy niż na początku marca, kiedy spektakularnie się osłabił z powodu sytuacji na Ukrainie. Jednak nadal jest znacznie słabszy wobec średnich notowań z ostatnich 2 lat. Umocnienie złotego zostało w ostatnich dniach zatrzymane przez coraz bardziej jastrzębią retorykę FED i zapowiedź kolejnych podwyżek stóp w USA" - dodaje.

Podkreśla, że wysoka podwyżka stóp to także odpowiedź na spektakularny wzrost inflacji, która według wstępnego szacunku, wyniosła w marcu 10,9 proc. (wzrost z 8,5 proc. w lutym). "Choć bieżącym źródłem inflacji pozostają głównie czynniki zewnętrzne, w tym, przede wszystkim wzrost cen surowców, to RPP nie mogła nie zareagować na tak znaczny jej wzrost".

Decyzja RPP wpisała się w trend podwyżek stóp w Europie Centralnej. "W ciągu ostatnich dwóch tygodni stopy podniosły m.in. banki centralne na Węgrzech – do 4,40 proc. (przy inflacji 8,3 proc. w lutym) oraz w Czechach – do 5 proc. (przy inflacji 11,1 proc. w lutym). Jednak nawet po takiej podwyżce stóp, to Polska ma cały czas najniższą realną stopę procentową (stopa procentowa minus inflacja). Wynosi ona w Polsce -5,77 proc., podczas gdy w Czechach jest to -5,49 proc. a na Węgrzech -3,6 proc." - pisze analityk eToro.

Co z oprocentowaniem lokat?

"Wyższe stopy procentowe powinny przynieść wzrost oprocentowania nowych bankowych depozytów. Jednak właściciele założonych wcześniej lokat o stałym oprocentowaniu, ponoszą wysokie straty. Na rocznej lokacie bankowej założonej na początku kwietnia 2021 roku i zakończonej w marcu 2022 roku, realna strata jej właściciela wyniosła 9,6 proc. Wynika to z faktu, że według NBP średnie oprocentowanie lokat zakładanych w kwietniu 2021 r. na okres od 6 do 12 miesięcy wyniosło 0,2 proc. Nawet wybierając najlepsze lokaty na rynku w tamtym okresie - oprocentowane na 0,8 proc. - straciliśmy aż 9,1 proc." - komentuje analityk.

Czy podwyżka stóp umocni złotego?

Obecny ruch RPP ma na celu umocnienie złotego. Rynek kredytowy dodatkowo schłodzi nowa rekomendacja KNF, która silnie ograniczy udzielanie nowych kredytów - wskazał w komentarzu do środowych podwyżek stóp PIE. Analitycy spodziewają się pierwszych obniżek stóp procentowych na koniec 2023 r.

Jak zaznaczył Polski Instytut Ekonomiczny, wojna oznacza wzrost inflacji na całym świecie. "Obecny ruch RPP ma na celu umocnienie złotego. Rynek kredytowy dodatkowo schłodzi nowa rekomendacja KNF, która silnie ograniczy udzielanie nowych kredytów" - wskazali analitycy w komentarzu przesłanym PAP.

Dodali, że w kolejnych miesiącach spodziewają się słabszych podwyżek. "Cykl prawdopodobnie zakończy się w lipcu – Rada podniesie stopy do 5,5 proc." - przewidują eksperci PIE.

Jak podkreślili, podwyżki stóp mają obecnie na celu umocnienie złotego. "Wojna skokowo podniosła ceny licznych surowców i komponentów w całej Europie – m.in. paliw, gazu, węgla, żywności, nawozów i metali rzadkich. Wzrost globalnych cen towarów przemysłowych oznacza importowanie inflacji zza granicy" - podkreślili analitycy PIE.

Dodali, że w takich warunkach umocnienie waluty pozwoli na tańszy import surowców. "Złoty powinien umacniać się wraz z powiększaniem się różnic oprocentowania między Polską a strefą euro – obecnie różnice są najwyższe od 20 lat" - zaznaczono.

Eksperci PIE zwrócili uwagę, że obok podwyżek stóp procentowych rynek kredytowy będzie schładzać nowa rekomendacja KNF, "która mocno ograniczy udzielanie hipotek". "Dotychczas Komisja zalecała bankom, aby do wyliczania zdolności kredytowej dodawały 2,5 pp buforu bezpieczeństwa na wypadek podwyższenia stóp procentowych. Od kwietnia bufor będzie dwukrotnie większy" - wskazano. Oznacza to, że nowi kredytobiorcy muszą mieć dochody pozwalające na bezpieczne spłacanie rat nawet przy stopach procentowych wynoszących 10 proc. - wyjaśniono.

"Na podstawie obecnych danych spodziewamy się pierwszych obniżek stóp procentowych na koniec 2023 r." - wskazał PIE. Wzrost cen surowców energetycznych osłabi koniunkturę w Unii Europejskiej. W takim otoczeniu banki centralne w perspektywie najbliższych lat będą łagodzić politykę pieniężną - dodano.