"W reakcji na silny wzrost inflacji wiele banków centralnych od pewnego czasu zaostrza warunki monetarne, przy czym moment rozpoczęcia i dotychczasowa skala zaostrzenia są zróżnicowane. Na tym tle dokonane przez Radę (Polityki Pieniężnej) zacieśnienie polityki pieniężnej w Polsce należy ocenić jako znaczące. Od października ubiegłego roku stopy procentowe NBP zostały podniesione 11-krotnie, w tym stopa referencyjna z poziomu 0,10 proc. do 6,75 proc. Efekty tego zdecydowanego zacieśnienia widzimy na rynku kredytowym, a z czasem przełożą się na całą gospodarkę" - powiedziała Kightley.

Zwróciła uwagę, że jednocześnie następuje osłabienie koniunktury na świecie i w Polsce. Ponadto obserwowane jest stopniowe wygasanie pierwotnych szoków proinflacyjnych, bo ceny niektórych surowców przestały silnie rosnąć, a napięcia w sieciach dostaw nieco osłabły.

"Co więcej główne banki centralne silnie zacieśniają swoją politykę, co będzie miało wpływ na globalną presję inflacyjną. W sumie te wszystkie czynniki będą oddziaływać w kierunku obniżenia inflacji w Polsce w kolejnych latach" - dodała.

Zdaniem wiceprezes NBP najprawdopodobniej będzie to proces stopniowy, bo trwa teraz proces przenoszenia wyższych kosztów firm na ceny finalne produktów.

Reklama

"Jednak wraz z osłabieniem popytu możliwości podwyżek cen będą ograniczone, a to przełoży się na niższą dynamikę cen" - stwierdziła Marta Kightley.

autor: Łukasz Pawłowski