Dla Grecji jest to „nieprzekraczalna granica”, a atutem strony greckiej jest znaczna popularność rządu Tsiprasa – sondaże wykazały ponad 70% poparcie.

Komisja Europejska i ministrowie finansów UE najwyraźniej nie uzgodnili wcześniej wspólnej strategii. Grecki minister finansów, Janis Warufakis, oznajmił, że Komisja dała mu do zrozumienia, że otrzyma możliwy do zaakceptowania projekt porozumienia, natomiast Eurogrupa nie przedstawiła takiego dokumentu jako jednej z opcji.

Następnie ministrowie finansów UE złożyli oświadczenie, w którym zasadniczo zapowiedzieli, że Grecja ma tydzień na podpisanie obecnego programu, „a jeśli nie...”.

Reklama

Po doniesieniach z Komisji pod koniec ubiegłego tygodnia uznałem, że w tym tygodniu nastąpi szybkie rozstrzygnięcie problemu długu Grecji, jednak najwyraźniej nie wchodzi to w grę i sytuacja stała się bardzo napięta, co oznacza stałe, istotne ryzyko związane z najnowszymi doniesieniami – zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi.

Pomimo dramatu, który rozegrał się wczoraj wieczorem i w nocy, dziś rano rynek nadal wydaje się zakładać osiągnięcie porozumienia. W chwili, gdy to piszę, para EUR/CHF powróciła w rejony powyżej poziomu 1,0600 (a para USD/CHF osiąga nowe maksima).

Dziś w nocy odbędzie się posiedzenie Bank of Japan. Nie należy spodziewać się istotnych zmian, ponieważ BoJ w tym momencie jest nastawiony na obserwację, biorąc pod uwagę, że deprecjacja JPY nie została pozytywnie przyjęta przez japońskich wyborców, a wszelkie nowe sygnały ze strony BoJ dotyczące potencjalnej nowej dynamiki politycznej muszą zaczekać do wyników wyborów regionalnych w kwietniu.

W efekcie ryzyko dla JPY dotyczy wzrostów, w szczególności w przypadku ewentualnych sugestii, że słaby JPY stanowi problem (mało prawdopodobne).