Oświadczenie prezydenta Karola Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki oświadczył we wtorek podczas uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich i asesorskich, że nie godzi się na to, „aby prawo było czytane przez polityków tak, jak oni sobie je wyobrażają, bo to jest zapowiedź zwykłego bezprawia”. Podkreślił też, że nie będzie jego zgody na „segregowanie sędziów na neosędziów i paleosędziów”.
Reakcja premiera Donalda Tuska
Premier, pytany o wypowiedź prezydenta podczas konferencji w Raciborzu, stwierdził, że „gdyby sprawa nie była poważna, to można by powiedzieć, że prezydent pozwolił sobie na żart, mówiąc, że w tej chwili politycy wtrącają się w wymiar sprawiedliwości”.
- Problem polega na tym, że próbujemy (...)odtworzyć taki wymiar sprawiedliwości w Polsce, który będzie niezależny od polityków i będzie odporny na jakieś próby brutalnych interwencji polityków - powiedział szef rządu. Dodał, że wymiar sprawiedliwości został w czasie rządów PiS zdominowany przez politykę, a uwolnienie go od niej traktuje jako jedno z najważniejszych zadań.
- Bardzo żałuję, że pan prezydent postanowił kontynuować to, co robił poprzednik (prezydent Andrzej Duda - PAP) i to, co robił minister Ziobro. Nie mam wpływu na jego myślenie. Jakbym miał, to by inaczej to wyglądało - stwierdził Tusk.
Projekt ustawy „praworządnościowej” ministra Waldemara Żurka
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ubiegłym tygodniu przedstawił projekt ustawy „praworządnościowej”, który ma regulować status sędziów mianowanych po 2018 r.
Projekt zakłada m.in. powtórzenie konkursów na stanowiska sędziowskie obsadzone w procedurze z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa powołanej na podstawie zmienionych w 2017 r. przepisów oraz uporządkowanie statusu „nieprawidłowo powołanych” sędziów. Podczas prezentacji projektu Waldemar Żurek mówił, że jest to rozwiązanie kompromisowe, bo MS zależy, żeby ustawa „została podpisana, a nie wyrzucona przez prezydenta do kosza”.
Stanowisko prezydenta Nawrockiego wobec ustawy i KRS
Prezydent Karol Nawrocki powiedział zaś we wtorek, że ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa (...) obowiązuje i że jako strażnik konstytucji będzie tego pilnował. Zwracając się do sędziów i asesorów, podkreślił, że nie obowiązują ich żadne „regulacje podustawowe”, rozporządzenia czy dekrety.
W ub. tyg. szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki nazwał propozycję resortu sprawiedliwości „pseudoustawą” i „pseudopraworządnościową”, która - jego zdaniem - dewastuje polski porządek prawny. Bogucki zarzucił Żurkowi „brutalne wchodzenie buciorami w kwestie praworządności i sądownictwa”, a rządzącej ekipie chęć ręcznego wskazywania, kto ma w danej sprawie podejmować wyroki.