Podpisanie umowy to kolejny etap realizacji kontraktów z Koreą Południową. Dzięki nim w Bumar–Łabędy będzie możliwy montaż końcowy czołgów K2 oraz większości wozów towarzyszących. Zakład w Gliwicach uzyskał zarówno transfer technologii od Hyundai Rotem, jak i sublicencję od Agencji Uzbrojenia, co formalnie otwiera drogę do prac produkcyjnych w Polsce.

Czołgi wyjadą z polskiej fabryki. Po raz pierwszy od 20 lat

Zakłady Mechaniczne Bumar–Łabędy stają się centrum polonizacji czołgów K2. To pierwszy przypadek od niemal 20 lat, gdy w Polsce powstaną nowe czołgi. Ostatnim był PT-91 Twardy. Przez lata zakład utrzymywał kompetencje głównie dzięki remontom i modernizacjom, w tym Leopardów 2. Teraz wraca do produkcji nowych wozów bojowych i staje się regionalnym hubem dla koreańskich maszyn w Europie.

Transfer technologii obejmuje także wytwarzanie części elementów czołgów w Polsce, w tym struktur kadłuba i wieży, a w kolejnych etapach mają do niego dołączać także inni krajowi producenci. To oznacza, że polski przemysł zbrojeniowy nie będzie wyłącznie montować gotowych wozów, lecz stopniowo przejmować kompetencje produkcyjne.

Polska i Korea Południowa łączą siły. W Gliwicach rodzi się nowa potęga

Polska wybrała K2 w 2022 roku, aby szybko uzupełnić luki po przekazaniu znacznej liczby czołgów Ukrainie. Pierwsza umowa wykonawcza obejmowała 180 czołgów K2GF, które już trafiły do Wojska Polskiego. Druga umowa wykonawcza, podpisana pod koniec sierpnia, obejmuje kolejne 180 czołgów. W tym przypadku 116 egzemplarzy będzie w wersji K2GF, natomiast 64 w docelowej, zmodernizowanej wersji K2PL, opracowanej specjalnie z myślą o wymaganiach Wojska Polskiego. Spośród nich 61 czołgów ma zostać zmontowanych w Gliwicach.

Równolegle w Polsce mają powstać także 81 pojazdów towarzyszących na bazie K2, w tym wozy zabezpieczenia technicznego, wozy inżynieryjne oraz mosty towarzyszące. Dostawy K2PL planowane są do 2030 roku, a niewykluczone są kolejne zamówienia realizowane już w większym stopniu w kraju.

Nadjeżdżają polskie czołgi K2PL. Jedyne takie na świecie

K2PL zachowuje ogólną charakterystykę K2GF, ale otrzyma szereg modyfikacji. Najważniejsze z nich to aktywny system ochrony, systemy antydronowe, wzmocniony pancerz boczny oraz inne rozwiązania wynikające z doświadczeń z pola walki. Czołg waży około 55 ton, ma trzyosobową załogę dzięki automatycznemu ładowaniu i jest wyposażony w armatę gładkolufową CN08 kalibru 120 mm, kompatybilną ze standardami NATO. Konstrukcja zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Magazyn amunicji w wieży jest odizolowany od załogi, a zapasowy magazyn w kadłubie dodatkowo wzmocniony.