Jak pan ocenia wyniki wyborów?

Nie jestem zdziwiony. Odległość pomiędzy wyborami parlamentarnymi a samorządowymi jest niewielka, wyniki ogólnokrajowe dla PiS, choć trochę niższe, są podobne. Problemem PiS, mówię to ze smutkiem, jest to, że swoją strategią, działalnością polityczną doprowadził do tego, że nie ma zdolności koalicyjnych. Tak było w wyborach parlamentarnych i obawiam się, że tak będzie i teraz, jeśli chodzi o sejmiki wojewódzkie. Władze partii koalicji obecnie rządzącej będą bardzo pilnowały, aby ich działacze nie wchodzili w żadne konszachty z Prawem i Sprawiedliwością. Nawet, gdyby było to lokalnie uzasadnione.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ