Mieszkańcy tego kraju stwierdzili, że upijają się średnio 51,1 razy w ciągu roku, czyli prawie raz w tygodniu. Raport z badania uwzględnił dane dla 36 krajów.
W badaniu odnotowano ogólną tendencję spadkową w stopniu upojenia oraz wzrost poziomu abstynencji wśród Brytyjczyków, szczególnie wśród młodych dorosłych. Wniosek z tego jest taki, że chociaż w ostatnim czasie pije mniej Brytyjczyków, to część z nich robi to w bardzo szkodliwy sposób.
Wśród narodów nadużywających alkoholu przodują anglojęzyczne kraje. W czołówce globalnych rankingów znajdują się USA, Kanada i Australia.
Autor badania, prof. Adam Winstock powiedział, że Brytyjczycy potrzebują narodowej dyskusji na temat kultury picia. Nie mają bowiem świadomości nadużywania i zbytniej częstotliwości spożywania alkoholu.
Kobiety częściej żałowały mocnych libacji, a najbardziej „sumienne” z nich były te, pochodzące z niemieckojęzycznych krajów. Z badania płynie jeszcze jeden wniosek – zdecydowana większość ludzi lubi się upijać.
Mimo, że to alkohol jest najpopularniejszym środkiem odurzającym, to napoje wyskokowe kupowane w sklepach są postrzegane przez badanych jako mniej wartościowe środki tego typu niż LSD, grzybki halucynogenne, MDMA czy konopie indyjskie.
>>> Polecamy: W Polsce kwitnie szarlataneria medyczna. Jak z nią walczyć?