Dron startuje z czołgu? Amerykanie już to mają

Producent czołgów Abrams General Dynamics Land Systems oraz AeroVironment ogłosiły sukces wspólnego projektu o nazwie PERCH (Precision Effects & Reconnaissance, Canister-Housed). System ten pozwala na zintegrowanie znanych już z wykorzystanie w Ukrainie dronów Switchblade 300 i 600 bezpośrednio z amerykańskimi czołgami Abrams i transporterami Stryker. Podczas ćwiczeń MARS, które odbyły się w październiku w Teksasie, żołnierze testowali nowy system z pokładu Abramsa, skutecznie niszcząc cele poza linią wzroku i dokonując zwiadu z bezpiecznego dystansu.

ikona lupy />
Perch dla czołgów Abrams / Media / GDLS

Najważniejsze? PERCH nie wymaga żadnych poważnych ingerencji w konstrukcję czołgu – montuje się go w miejscu jednej z bocznych skrzyń i podłącza do istniejących systemów. Producent zapewnia, że kolejne wersje będą współpracować bezpośrednio z komputerami pokładowymi pojazdów.

Polska armia ma Abramsy ale czy będą „strzelać dronami”?

Polska już dysponuje czołgami Abrams, a kolejne mają wkrótce trafić do kraju. Naturalne wydaje się pytanie: czy także nasze Abramsy zostaną wyposażone w PERCH? Oficjalnych informacji na ten temat jeszcze nie ma, ale wdrożenie takiego systemu mogłoby znacząco zwiększyć potencjał bojowy polskich wojsk pancernych.

W sytuacji, gdy drony stają się kluczowym elementem współczesnych konfliktów, możliwość błyskawicznego wypuszczenia jednostki rozpoznawczej lub precyzyjnego drona-kamikadze bez wychodzenia z czołgu to ogromna przewaga. Tym bardziej że zestaw Switchblade 600 ma zasięg ponad 100 km i może działać ponad 50 minut w powietrzu.

A może zamiast importować, zbudować własne?

Równolegle pojawia się pytanie, czy zamiast polegać na amerykańskich rozwiązaniach, Polska nie powinna opracować własnego systemu modułowego do wystrzeliwania dronów z pojazdów bojowych. Istniejące już w kraju konstrukcje dronów większych niż FPV, ale lżejszych niż klasyczne BSP mogłyby stanowić podstawę dla takiego rozwiązania.

ikona lupy />
Dron Warmate / MON

Polskie firmy, takie jak WB Group, już dziś pracują nad systemami łączności i rozpoznania, które mogłyby wspierać podobne systemy. Istnieje więc potencjał, by stworzyć rodzimy odpowiednik PERCH, bardziej dostosowany do naszych warunków operacyjnych i infrastruktury wojskowej.

Nowa era dla wojsk pancernych: strzelać, nie wychodząc z czołgu

PERCH to nie tylko kosztowny gadżet dla czołgistów, to znak, że wojska pancerne wchodzą w nową erę, gdzie kluczowe staje się działanie „zza rogu”, bez bezpośredniego kontaktu wzrokowego z celem. Zintegrowanie systemów dronowych z pojazdami bojowymi to krok w stronę pola walki przyszłości, gdzie liczy się informacja, precyzja i czas reakcji.