Nowa podstawa programowa od 2026 r. – co zakłada reforma?

Nowelizacja Prawa oświatowego, która trafiła do prezydenta, wprowadza gruntowną przebudowę podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego.

Najważniejsze założenia:

  • podstawy mają być pisane językiem efektów uczenia się,
  • mają być precyzyjne, mierzalne i spójne między przedmiotami,
  • mają ułatwiać konstruowanie egzaminów i diagnozy edukacyjnej,
  • mają być bardziej elastyczne – dające większą autonomię nauczycielom,
  • nacisk ma przechodzić z „wiedzy encyklopedycznej” na kompetencje XXI wieku.

Terminy wdrożenia zmian:

  • 2026/2027 – wychowanie przedszkolne oraz klasy I i IV szkoły podstawowej,
  • 2027/2028 – klasa I szkół ponadpodstawowych.

Związki zawodowe apelują o weto. To „eksperyment na żywym organizmie” – twierdzą.

WZZ „Forum-Oświata”: reforma wprowadzi lata chaosu

WZZ „Forum-Oświata” skierował do prezydenta oficjalny wniosek o niepodpisywanie ustawy. Argumentuje, że:

  • ustawa nie została przyjęta ponad podziałami (233 za, 200 przeciw, 6 wstrzymujących),
  • reforma została „przeforsowana wbrew krytycznym opiniom nauczycieli, rodziców i ekspertów”,
  • MEN „na siłę forsuje swój pomysł na zmianę”,
  • szkoły przez lata będą działały w dwóch różnych systemach podstaw i egzaminów,
  • brakuje szkoleń, podręczników i materiałów, co ich zdaniem wygeneruje dodatkowy chaos organizacyjny.

NSZZ „Solidarność” również apelowała o weto

Na początku grudnia podobny postulat przedstawił Krajowy Sekretariat Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność”, wskazując na „poważne zastrzeżenia merytoryczne i prawne”.

ZNP nie chce weta. „Kierunek zmian jest potrzebny”

Związek Nauczycielstwa Polskiego przekazał, że nie apeluje do prezydenta o zatrzymanie ustawy.

Zdaniem ZNP:

  • reforma od lat jest przedmiotem debaty,
  • konieczne jest „odchudzenie podstawy i postawienie na umiejętności”,
  • szczegółowe rozwiązania będą określone w rozporządzeniach, które właśnie są konsultowane.

MEN: wdrożymy reformę nawet bez podpisu prezydenta

Minister edukacji Barbara Nowacka zapewnia, że resort jest przygotowany „na każdy scenariusz”.

Według MEN:

  • kluczowe elementy reformy mogą być wprowadzone w drodze rozporządzeń,
  • celem zmian jest większa autonomia nauczycieli i wzmocnienie kompetencji kluczowych uczniów,
  • reforma ma służyć „dobrostanu młodych ludzi i nauczycieli oraz przyszłości polskiej gospodarki”.

Zmiany w nadzorze pedagogicznym i egzaminach

Nowelizacja zakłada również:

  • rezygnację z obowiązku opiniowania arkuszy organizacji szkół przez kuratorów (pozostają kontrole następcze),
  • powrót egzaminu ósmoklasisty do kwietnia – od roku szkolnego 2026/2027.

Decyzja prezydenta zdecyduje o tempie zmian

Choć obóz rządzący przekonuje, że reforma jest nieunikniona, a MEN może wprowadzać zmiany także bez podpisu prezydenta, to środowisko oświatowe pozostaje mocno podzielone.

Najbliższe dni pokażą, czy prezydent zdecyduje się ją podpisać, zawetować, czy skierować do Trybunału Konstytucyjnego.