Za sprawą komediowego serialu „1670” – nieoczekiwanie zabawnego – Polakom przypomniano Rzeczpospolitą szlachecką ze wszystkimi jej urokami. Ale choć podróż do roku 1670 zapewnia zetknięcie ze sporą dawką czarnego humoru, to i tak jest on w łagodnej wersji. Tamte czasy gwarantowały mieszkańcom Polski rozliczne atrakcje, acz te nie zawsze wywoływały salwy śmiechu.

Kraj po przejściach

Choć rok 1670 już trwał na dobre, szlachta nadal żyła abdykacją Jana Kazimierza oraz wyborem nowego monarchy. Przez 20 lat rządów ostatni z polskich Wazów toczył nieustanne batalie z Kozakami, Tatarami, Szwecją, Siedmio grodem, Prusami, Rosją, a w końcu i wojnę domową. Tę ostatnią ukoronowała 13 lipca 1666 r. bitwa pod Mątwami. Tam weterani wszystkich poprzednich konfliktów – walczący i po stronie króla, i rokoszanina hetmana polnego Jerzego Lubomirskiego – wyrżnęli się nawzajem. Wpisując się tym sposobem w ogólną tendencję redukowania liczby mieszkańców kraju.

Cały tekst dostępny w cyfrowej subskrypcji DGP.

Reklama