Firma Abri Advisors z siedzibą w Wielkiej Brytanii (inwestor nie podał, jak duże udziały posiada w CD Projekcie), napisała do zarządu producenta, wyrażając w imieniu wszystkich akcjonariuszy „całkowitą konsternację i niedowierzanie w związku z rozwojem sytuacji w firmie w ciągu ostatnich 12 miesięcy”.

CD Projekt reklamował Cyberpunk 2077 jako kolejny światowy hit i jedną z najlepszych gier fabularnych w historii. Keanu Reeves wystąpił w roli głównej i reklamował futurystyczną dystopię, a Elon Musk tweetował na temat gry.

Jak pisze Bloomberg, wydaje się, że złożoność gry przerosła studio. Premiera Cyberpunka była trzykrotnie przekładana, a kiedy w końcu ukazała się w grudniu, była pełna błędów. Sony Group wycofało ją ze swojego internetowego sklepu PlayStation i zaoferowało klientom zwrot pieniędzy.

Prawie pół roku później, po wielokrotnych poprawkach i przeprosinach ze strony CD Projekt, a także po incydencie hakerskim, który opóźnił prace, gra wciąż nie została przywrócona do oferty Sony. Od debiutu Cyberpunka akcje studia straciły 57 proc., tracąc 22,6 mld zł wartości.

Reklama

„Nie sądzę, by można było celowo próbować popełnić tyle błędów, ile popełnili ci kolesie. To szokujące” – skomentował dyrektor generalny Abri, Jeffrey Tirman. Zapowiedział, że będzie zabiegał u innych akcjonariuszy o zastąpienie rady nadzorczej, chyba że prezes Adam Kiciński i jego zastępca Marcin Iwiński zostaną natychmiast odwołani.

Warszawskie studio poinformowało, że wie o wystosowanej przez Abri korespondencji i będzie koordynować swoją odpowiedź z przewodniczącą rady nadzorczej Katarzyną Szwarc. Spółka podała, że żadna z kwestii poruszonych w liście nie była poruszana podczas dorocznego zgromadzenia akcjonariuszy 25 maja, na które Abri się nie zarejestrowało.

Tirman odpowiedział, że Abri nie wziął udziału w zgromadzeniu, ponieważ miał nadzieję, że zarząd podejmie działania w celu „naprawienia statku”. Czarę goryczy przelały wyniki spółki za pierwszy kwartał. Po ogłoszeniu rekordowego zysku w wysokości 1,15 mld zł za 2020 rok, napędzanego zamówieniami przedpremierowymi Cyberpunka i wczesną sprzedażą, zysk netto spółki w pierwszym kwartale rozminął się ze średnią szacunków analityków o 62 proc.

Cyberpunk stracił na atrakcyjności po tym, jak gracze skarżyli się na błędy, szczególnie w wersjach na konsole. Tirman chce wiedzieć, jak studio planuje odzyskać swoją pozycję.