Jak pani ocenia systemowe podejście do leczenia pacjentek chorujących na raka piersi?

Rak piersi jest chorobą niejednorodną - dotyczy różnych podgrup pacjentek, które dzielą się ze względu na stopień zaawansowania choroby i typ nowotworu. Póki co, polski system opieki nad chorymi z rakiem piersi nieco odbiega od standardów europejskich. Jako Federacja zrzeszająca pacjentki z rakiem piersi, od dłuższego czasu prowadzimy dialog z Ministerstwem Zdrowia, którego celem jest wyrównanie tych różnic i zagwarantowanie dostępu do nowoczesnego leczenia.

Rozumiemy, że ze względów finansowych trudno jest sprostać wszystkim możliwościom, jakie niesie ciągle rozwijająca się medycyna, jednak są grupy pacjentek, które od wielu lat pozbawione są dostępu do leków, dzięki którym mogłyby żyć dłużej zachowując dobrą jakość życia. Mam nadzieję, że najbliższa lista leków refundowanych przyniesie dobre wiadomości dla chorych z zaawansowanym rakiem piersi.

O jakich różnicach możemy dziś mówić?

Reklama

Szczególnie dotyczy to chorych z HER2-ujemnym zaawansowanym nowotworem piersi, które od wielu lat czekają na dostęp do palbocyklibu i rybocyklibu. Ważne jest, aby zapewnić chorym równość w dostępie do nowoczesnych terapii bez względu na typ nowotworu, na który chorują. Kolejną grupą chorych, które czekają na dostęp do skutecznego leczenia jest grupa chorych z wczesnym HER2-dodatnim nowotworem piersi, dla których dostęp do pertuzumabu oznaczałby możliwość całkowitego wyleczenia raka i powrót do aktywności zawodowej i społecznej. Dostęp do podwójnej blokady trastuzumabem z pertuzumabem jest standardem przyjętym na całym świecie.

Pod koniec maja podpisano długo oczekiwane rozporządzenie wprowadzające kompleksowy model opieki dla pacjentów z nowotworem piersi. Jak zmieni ono oblicze leczenia w Polsce?

Organizacje działające na rzecz kobiet z rakiem piersi od wielu lat zabiegały o wprowadzenie zintegrowanego systemu leczenia raka piersi w Polsce – tzw. Breast Cancer Unitów. Bardzo cieszymy się, że rozporządzenie w tej sprawie zostało już podpisane przez Ministra Zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego. Dzięki tej decyzji pacjentki będą miały zapewnioną pełną diagnostykę i indywidualną opiekę.

Czekamy teraz na szybkie wdrożenie i zapewnienie odpowiedniej liczby takich ośrodków w Polsce, ponieważ to przełoży się na optymalne efekty leczenia. Odpowiednia profilaktyka i organizacja systemu leczenie oraz dostęp do nowoczesnych terapii przysłużą się polskim pacjentkom onkologicznym.

Rybocyklib to lek, o refundację którego upominają się kobiety zmagające się z rakiem piersi. Czy rzeczywiście jest tak skuteczny?

Rybocyklib jest lekiem o wysokim profilu bezpieczeństwa i skuteczności. Jest również dobrze tolerowany przez pacjentki, co potwierdzają klinicyści. Mam wielką nadzieję, że Polki z zaawansowanym rakiem piersi doczekają się refundacji zarówno rybocyklibu, jak i palbocyklibu, zaś chore z wczesnym HER2-dodatnim rakiem piersi - refundacji pertuzumabu w neoadjuwancie. (Leczenie neoadiuwantowe to ogólnoustrojowe leczenie nowotworów poprzedzające leczenie zasadnicze, zwykle chirurgiczne; najczęściej polega na przedoperacyjnej chemioterapii - dop. red.)

Czy, pani zdaniem, jest realna szansa na objęcie refundacją rybocklibu w najbliższym czasie?

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że prace nad objęciem refundacją leku są finalizowane. Jako organizacje pacjentów działające na rzecz chorych z rakiem piersi prowadzimy rozmowy w tej sprawie od wielu miesięcy. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na decyzję ministra zdrowia.

Czy organizacje zrzeszające pacjentów mają realny wpływ na decyzje podejmowane przez Ministerstwo Zdrowia?

Polska wciąż jest młodym społeczeństwem obywatelskim i zarówno organizacje pacjentów, jak i decydenci uczą się, jak prowadzić efektywny dialog i współpracować nad rozwiązaniem problemów systemowych dotyczących zdrowia. Uważam, że zaproszenie przedstawicieli Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych do Krajowej Rady Onkologicznej jest wyrazem docenienia głosu pacjentów przez Ministerstwo Zdrowia. Widzimy zwrot w relacjach z przedstawicielami resortu, którzy uczestniczą w konferencjach i debatach organizowanych przez organizacje pacjentów i zapraszają nas do rozmów w sprawach dotyczących potrzeb zdrowotnych w Polsce. Mam nadzieję, że z biegiem czasu nasza współpraca będzie jeszcze bardziej efektywna w myśl zasady "nic o nas bez nas"

>>> Czytaj też: Eksperci: 15 mln chorych na raka wymagać będzie leczenia systemowego w 2040 r.