Epidemia otyłości dotyka coraz większej liczby krajów o średnim lub niskim dochodzie – wynika z globalnego badania przeprowadzonego przez UNICEF. Jest to najbardziej kompleksowy raport na ten temat od dwóch dekad.

Ogólne wnioski z dokumentu są zatrważające – około 200 milionów dzieci w wieku poniżej pięciu lat (czyli średnio jedno na trzy) cierpi na niedożywienie albo nadwagę - pisze portal npr.org. Niewystarczająca masa ciała w stosunku do wzrostu oraz niedobór mikroelementów w diecie to ciągle problemy w Afryce i południowej Afryce. Są też pozytywy ˗ liczba dzieci cierpiących na nieodpowiednio (w stosunku do globalnych standardów) szybki wzrost gwałtownie spadła w ciągu ostatnich 20 lat. Sytuacja ta nie dotyczy tylko Afryki.

Co najmniej 340 milionów dzieci (w wieku 5-19 lat) na całym świecie ma nadwagę. Problem ten dotyczy także najmłodszych dzieci w wieku do 5 lat – to aż 40 milionów. Globalny odsetek dzieci zmagających się z nadmierną masą ciała wzrósł od 2000 roku z 10,3 do 18,4 proc.

Co ciekawe, problem ten dotyczy głównie krajów o średnim i wysokim dochodzie. Odnosi się przede wszystkim Ameryki Płn., Europy Zachodniej, wysp na Pacyfiku oraz Bliskiego Wschodu. Prawie na samym szczycie listy są USA.

Analizowane zjawisko w coraz większym stopniu dotyczy jednak także gospodarstw domowych o niskim dochodzie, szczególnie w Afryce i południowej Azji. W 2000 roku tylko około jedna piąta krajów o niskim dochodzie miała ponad 10-proc. odsetek dzieci (5-19 lat) z nadwagą. W 2016 roku osiągnął on ten poziom w trzech czwartych krajów. Jedne z najbardziej spektakularnych wzrostów odnotowały Wietnam (z 1 do prawie 10 proc.) oraz RPA (z 3,3 do 24,8 proc.). Jak się okazuje – wzrost stopnia otyłości dziecięcej populacji nie koreluje ze spadkiem wskaźników niedożywienia. Wysoko przetworzona i słodka żywność zawiera bowiem niewiele odżywczych składników.

Reklama

>>> Polecamy: Psychologiczne znaczenie pieniędzy. Jak bogactwo wpływa na mózg?