Heinfling zaznaczył, że Audi chce odgrywać istotną rolę w rozwoju motoryzacji elektrycznej, aby zapewnić fabryce długofalową konkurencyjność. Zauważył przy tym, że innowacyjność w fabryce nie ogranicza się do wyrobów, ale też obejmuje proces produkcji, np. w nowych pionach nie używa się taśmy produkcyjnej, tylko pracuje w systemie modułowym.

Jak podkreślił, powstała 25 lat temu fabryka Audi w Gyoer, w którą zainwestowano już w sumie ponad 8 mld euro, zatrudnia obecnie 12,5 tys. osób i wypuszcza dziennie 9 tys. silników oraz 500 pojazdów. Dyrektor Audi odpowiedzialny za produkcję Peter Koessler poinformował zaś, że dotąd w Gyoer wyprodukowano ponad 33 mln silników i 1,1 mln samochodów.

Według Koesslera do 2025 roku wszystkie podstawowe modele Audi będą już dostępne także w wersji elektrycznej. Jak dodał, elektryczny SUV tej marki, który niedługo zacznie być produkowany seryjnie w Brukseli, także będzie miał silnik z Gyoer.

Podczas uroczystej inauguracji produkcji seryjnej silników elektrycznych w Gyoer węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto zaznaczył, że produkcja przemysłu motoryzacyjnego na Węgrzech podwoiła się w ciągu ostatnich 7-8 lat i w 2017 roku przekroczyła wartość 8 bln forintów (prawie 24,5 mld euro).

Reklama

Tymczasem prezes Węgierskiego Stowarzyszenia Motoryzacji Elektrycznej Janos Ungar zapowiedział we wtorek, że dzięki wysiłkom rządu na Węgrzech powstaje 600 nowych stacji ładowania pojazdów elektrycznych obok 300 już istniejących. Jak podkreślił, naładowany samochód elektryczny może przejechać przeciętnie 200-250 km.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)