Wiosna to tradycyjnie okres porządków, także na balkonach. Mieszkańcy bloków szykują balkony na sezon letni, aby w upalne dni usiąść na powietrzu nawet, gdy mieszkają na wysokim piętrze. Aby jeszcze bardziej poczuć się jak w ogrodzie, część mieszkańców ozdabia swoje balkony kwiatami. Nie widzą jednak, że za niewłaściwe trzymanie kwiatów na balkonie może grozić kara.

Kara za złe umieszczenie doniczek

Art. 75 Kodeksu wykroczeń wskazuje, że nieprawidłowe wystawianie ciężkich przedmiotów, a takimi sa donice z ziemią, zagrożone jest karą grzywny w wysokości do 500 zł.

Art. 75. § 1. Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

W jaki sposób Polacy powinni umieszczać na swoich balkonach pelargonie, petunie, begonie, surfinie czy niecierpki? W świetle zapisów Art. 75 kodeksu donice z kwiatami muszą być zawieszone w sposób bezpieczny, uniemożliwiający wypadnięcie za balkon. Najprostszym sposobem jest umieszczenie ich po wewnętrznej stronie balustrady, aby nie stwarzać zagrożenia dla przechodniów.

Za podlewanie kwiatów też grozi kara

Ten sam przepis reguluje sprawę podlewania kwiatów, a w zasadzie „wylewania płynów”. Dlatego, aby uchronić się od kary należy zadbać o to, aby woda w doniczkach nie przelała się i nie ciekła z balkonu, bo za to, podobnie jak za złe ustawienie doniczek, grozi kata do 500 zł. Jeżeli jednak ktoś, mimo ostrzeżeń nadal nie będzie stosował się do zasad, to kara może być dużo bardziej dotkliwa, o czym mówi § 2.

Art. 75. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 ze złośliwości lub swawoli, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

Kara za grillowanie

Balkon z kwiatami to dla mieszkańców blokowisk namiastka ogrodu, a w ogrodzie zazwyczaj pali się grilla. Czy zatem można usmażyć karkówkę na węglu na balkonie? W polskim prawie nie ma jednoznacznej regulacji tej kwestii, jednak rozpalenie otwartego ognia, a takim jest grill, na balkonie może naruszać szereg innych przepisów.

Pierwszy z nich to rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 r. które mówi o tym, że nie wolno wykonywać czynności mogących wywołać pożar. Rozpalony węgiel drzewny, lub brykiet w grillu to bez żadnych wątpliwości jest otwarty ogień. Dlatego palenie grilla na balkonie budynku wielorodzinnego może zostać uznane za zagrożenie pożarowe.

Inny przepis, jaki może być naruszony podczas grillowania na balkonie, to art. 144 Kodeksu cywilnego, który chroni sąsiadów przed tzw. immisjami, czyli uciążliwymi zapachami i dymem. Smród dymu lub smażonego mięsa mogą być podstawą do zgłoszenia skargi.

Ponadto w przypadku zakłócania porządku "innym wybrykiem", np. dymem z grilla, policja może nałożyć mandat w wysokości do 500 zł na podstawie art. 51 Kodeksu wykroczeń.

51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.