Jak podano, w kwietniu na 50 największych portalach rekrutacyjnych ukazało się 308,4 tys. nowych ogłoszeń o pracę, co daje piąty najwyższy wynik od wybuchu pandemii. Widoczne są jednak pierwsze sygnały spowolnienia – ofert pracy było o 52 tys. mniej niż w marcu, a dynamika roczna wyhamowała z 30 proc. w marcu do 9 proc. w kwietniu.

Zdaniem autorów raportu, częściowo to efekt statystyczny wysokiej bazy, kiedy gospodarka otwierała się po lockdownie, częściowo natomiast efekt tego, że uchodźcy z Ukrainy na coraz większą skalę podejmowali w kwietniu pracę w Polsce.

Wśród 10 badanych aglomeracji najwięcej ofert opublikowano w Warszawie - 39,1 tys., 22 proc. więcej niż rok temu, w Krakowie - 17,9 tys. ogłoszeń rekrutacyjnych, o 15 proc. więcej rdr oraz Wrocławiu - 12 tys., o 25 proc. rdr. Najgorzej pod tym względem wypadł Poznań - z 2,6 tys. ogłoszeń.

W największych miastach Polski w przeliczeniu na 1000 mieszkańców przypada średnio 13,9 ofert pracy (wobec 11,4 rok temu). W kwietniu najwięcej ogłoszeń oferował Kraków – 22,9 ofert na każdy tysiąc osób. Tuż za Krakowem jest Warszawa, w której przypadało średnio 21,8 ofert na tysiąc mieszkańców. Listę zamyka Poznań – w minionym miesiącu wskaźnik ten wyniósł 4,8.

Reklama

Największy wzrost liczby ofert pracy rok do roku zanotowano wśród zawodów z branży IT (o 51 proc.) i wśród zawodów związanych z HR i rekrutacją (o 21 proc.). Najniższa dynamika widoczna była wśród ofert skierowanych do prawników (8 proc.). W przypadku zawodów związanych z pracą fizyczną i wśród zawodów medycznych nastąpił spadek liczby ogłoszeń (odpowiednio -1 proc. i -19 proc.). Jak wskazano, te spadki mogą być efektem wysokiej bazy sprzed roku, kiedy to popyt na pracowników ochrony zdrowia i pracowników fizycznych był bardzo wysoki.

Z analizy zawartości ogłoszeń wynika, że w kwietniu pracodawcy oferowali przyszłym pracownikom średnio 6,6 zachęt w jednej ofercie. To wzrost o 0,1 w porównaniu z marcem i jeden z najwyższych wyników w historii badania. Coraz popularniejszym benefitem są szkolenia, które znalazły się w 80 proc. badanych ofert (wzrost o 4 pkt proc. w stosunku do marca i o 22 pkt proc. w porównaniu z kwietniem 2019 r.). Pracodawcy przyciągają też przyszłych pracowników oferując pakiet medyczny (60 proc. ogłoszeń), pakiety sportowe i obietnicę wysokiego wynagrodzenia (po 56 proc.). Przybyło ogłoszeń z możliwością elastycznego czasu pracy (z 42 proc. w marcu do 49 proc. w kwietniu).

Pracodawcy stawiali w kwietniu średnio 5,6 wymagań przyszłym pracownikom. Na czele oczekiwań są: odpowiednie doświadczenie (73 proc. ogłoszeń – spadek z 79 proc. w marcu) i odpowiednie wykształcenie (52 proc. wobec 46 proc.). Wymóg znajomości języka obcego znalazł się w 42 proc. ofert, a dyspozycyjności w 41 proc. ofert.

Łącznie w kwietniu na portalach rekrutacyjnych aktywnych było 653 tys. ogłoszeń o pracę (ogłoszenia nowe plus opublikowane w poprzednich miesiącach i nadal aktywne), o 28 tys. mniej niż w marcu. Na podstawie danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (wg stanu na 13 maja 132 tys. uchodźców z Ukrainy podjęło pracę) i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (do 9 maja wydano 489 tys. numerów PESEL uchodźcom w wieku produkcyjnym) w raporcie wyliczono, że więcej niż co czwarty uchodźca podjął w Polsce pracę. „Mimo to polscy pracodawcy mieli na koniec kwietnia około 650 tys. wakatów. Hipotetycznie, nawet gdyby pozostałe 360 tys. uchodźców również znalazło zatrudnienie - co jest nierealne, ponieważ część z nich nie może pracować, bo np. ma pod opieką małe dzieci, to nadal pracodawcy w Polsce mieliby około 290 tys. wolnych miejsc pracy" - zaznaczono.

Autor: Karolina Mózgowiec