Po serii danych opisujących stan realnej gospodarki, na zakończenie tygodnia Uniwersytet Michigan opublikował wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów. W porównaniu z poprzednim odczytem sprzed miesiąca doszło do radykalnej poprawy zarówno ocen bieżącej sytuacji, jak i zapatrywań na przyszłość. Wartość podstawowego wskaźnika wzrosła z 64,4 do 72,6 pkt i jest to najwyższa wartość od dwóch lat.
– Dane opisujące stan amerykańskiej gospodarki, w szczególności rynek pracy, są zaskakująco dobre, jeśli odniesiemy je do formułowanych jeszcze na początku roku prognoz, mówiących o recesji w USA i utrwaleniu inflacji na wysokim poziomie – mówi Mikołaj Raczyński, dyrektor inwestycyjny platformy inwestycyjnej Portu. Potwierdzeniem dobrej kondycji rynku pracy były np. opublikowane w minionym tygodniu dane o wynagrodzeniach, które podniosły się w czerwcu w porównaniu z majem o 0,5 proc. w ujęciu realnym i był to najlepszy wynik od 11 miesięcy. Wprawdzie w ujęciu rocznym tempo wzrostu przeciętnej płacy w USA obniżyło się do 6 proc., to jednak w dalszym ciągu było dwukrotnie wyższe niż inflacja.