"Iran i Irak to dwa narody, których serca i dusze są połączone. (...) Wrogowie usiłują siać niezgodę, ale ponieśli porażkę i ich spisek nie przyniesie rezultatów" - napisał na Twitterze Chamenei. Nie wyjaśnił jednak, kogo uważa za wrogów.

Jak podała oficjalna agencja IRNA, tweet ten odnosił się do trwających od 1 października demonstracji w Iraku, na skutek których co najmniej 104 osoby zginęły, w tym ośmiu policjantów, a ponad 6 tys. odniosło obrażenia. Protesty trwają w Bagdadzie i południowej części Iraku, a ich uczestnicy sprzeciwiają się m.in. korupcji rządzących i powszechnemu bezrobociu.

Irackie władze o strzelanie bezpośrednio do ludzi i członków sił bezpieczeństwa oskarżają "sabotażystów" i "niezidentyfikowanych snajperów".

Do rozruchów dochodzi w czasie, gdy tysiące szyickich Irańczyków jak co roku pielgrzymuje do Karbali w Iraku na święto Al-Arbain upamiętniające męczeńską śmierć Husajna ibn Alego, wnuka proroka Mahometa, oraz jego 72 towarzyszy. W tym roku święto przypada 19 października. W 2018 roku w pielgrzymce tej udział wzięło ok. 1,8 mln Irańczyków.

Reklama

Władze w Teheranie apelowały do swoich obywateli, by w tym roku opóźnili podróż do Iraku. Zamknięto kilka przejść na granicy obu państw.

Od czasu obalenia przez Amerykanów reżimu Saddama Husajna w Iraku w 2003 roku Teheran zacieśnił stosunki z szyickim rządem w Bagdadzie i zwiększa swe wpływy poprzez udzielanie poparcia milicjom złożonym z wyznawców tego odłamu islamu.

>>> Czytaj też: Islamistyczna Ennahda wygrała wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego w Turcji