Do 2023 należy się liczyć z korektą na sumę 7,1 mld euro - przewiduje resort.

Jednocześnie wpływy podatkowe do budżetów federalnego, landowych i gminnych wciąż będą rosnąć.

Spowolnienie wynika z niekorzystnej koniunktury na rynkach światowych - uzależniona od eksportu niemiecka gospodarka odczuwa to w sposób szczególny.

Minister finansów i jednocześnie wicekanclerz RFN Olaf Scholz oznajmił w środę, że bez działań rządu sytuacja byłaby znacznie poważniejsza. "Dzięki rekordowym inwestycjom, stabilnym dochodem budżetowym rząd wnosi istotny wkład w kwitnący popyt wewnętrzny, rekordowe zatrudnienie i rosnące płace" - przekonywał socjaldemokrata.

Reklama

Globalne konflikty handlowe są jedną z przyczyn słabnięcia gospodarki RFN. W drugim kwartale 2019 roku PKB Niemiec zmniejszyło się w porównaniu z pierwszym kwartałem o 0,1 proc. W pierwszych trzech miesiącach tego roku Niemcy zanotowały jeszcze nieznaczny wzrost - 0,4 proc. PKB. W połowie września cztery niemieckie instytuty badań nad gospodarką ogłosiły prognozy dotyczące PKB, według których również w trzecim kwartale bieżącego roku Niemcy znajdą się na minusie.

Ekonomiści mówią o tzw. technicznej recesji, jeśli spadki trwają dwa kwartały pod rząd. Na początku roku ministerstwo gospodarki Niemiec przewidywało, że w 2019 roku PKB wzrośnie o 1 proc. W kwietniu obniżyło jednak prognozę do 0,5 proc.

>>> Czytaj też: Eksperci: słabnie pozycja Niemiec w polskim handlu usługami