Jak podaje agencja Kyodo, unieważnienie wyborów może być wstępem do rozwiązania NLD, którą wojsko odsunęło od władzy wskutek zamachu stanu z 1 lutego.

NLD, kierowana przez wieloletnią dysydentką, laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla, a później de facto birmańską przywódczynię Aung San Suu Kyi, odniosła spektakularne zwycięstwo w wyborach, torując sobie drogę do utrzymania władzy. Jednak rząd NLD został obalony zaledwie kilka godzin przed tym, jak nowo wybrani deputowani mieli zasiąść w parlamencie 1 lutego.

Wojsko, którego partia fatalnie wypadła w wyborach, zarzuciło wtedy opozycji masowe fałszerstwa wyborcze.

Mianowana przez armię komisja wyborcza, która została powołana po zamachu stanu, twierdzi, że NLD wykorzystała ograniczenia związane z koronawirusem na swoją korzyść i próbowała przejąć władzę poprzez utrudnianie działalności innym partiom politycznym.

Reklama

Tuż po puczu wojsko oświadczyło, że listopadowe wybory zostaną unieważnione, a nowe będą rozpisane. Na początku lipca komisja wyborcza podała, że we wszystkich 315 okręgach, w których odbywało się głosowanie, doszło do ponad 11,3 mln przypadków oszustw, w tym nieprawidłowości na listach wyborczych.