Według Axios, podczas telefonicznego briefingu z senatorami najwyższy rangą amerykański wojskowy twierdząco odpowiedział na pytanie, czy wcześniejsza ocena, iż ryzyko odrodzenia się al-Kaidy w ciągu dwóch lat od wyjścia USA z Afganistanu jest "średnie", uległa zmianie.

Bardziej szczegółowej odpowiedzi generał miał udzielić podczas niejawnej sesji.

Wcześniej Milley i przedstawiciele administracji Joe Bidena zastrzegali, że USA zachowają możliwość reakcji na zagrożenia terrorystyczne w Afganistanie za pomocą nalotów i operacji przeprowadzanych z baz w regionie.

Reklama

Obietnica niedopuszczenia do powrotu ponadnarodowych organizacji terrorystycznych była kluczowym punktem umowy zawartej z Talibami przez administrację Donalda Trumpa w 2020 r., choć wiele innych jej postanowień zostało złamanych.

Jeden z uczestników niedzielnego briefingu powiedział też Axios, że plan ewakuowania ponad 20 tys. afgańskich tłumaczy i pomocników sił USA do końca miesiąca nie ma szans powodzenia w obliczu przejęcia całego kraju przez Talibów.

"Wielu z nich nie ma w Kabulu. A jeśli nie ma ich w Kabulu, to jak tam dotrą?" - zauważył rozmówca portalu.

Ewakuacja afgańskich współpracowników USA w ramach programu specjalnych wiz rozpoczęła się na szerszą skalę w ostatnich tygodniach, choć w Afganistanie wciąż pozostało wielu z nich.