Podczas rozmowy z radiem LBC Wallace powiedział, że "naprawdę głęboko żałuje", że nie wszystkich Afgańczyków kwalifikujących się do przyjazdu do Wielkiej Brytanii uda się ewakuować.

"Niektórzy ludzie nie wrócą, a my będziemy musieli zrobić wszystko, co w naszej mocy w krajach trzecich, aby zająć się tymi ludźmi" - powiedział Wallace, były kapitan Szkockich Gwardzistów.

Zapytany, dlaczego odczuwa tę sytuację "tak osobiście", Wallace zaczął mówić "bo jestem żołnierzem", po czym po chwili przerwy powiedział: "ponieważ jest to smutne i Zachód zrobił to, co zrobił, a my musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wydostać ludzi i wypełnić nasze zobowiązania. 20 lat poświęcenia, więc jest, jak jest".

W miniony weekend brytyjski rząd wysłał do Afganistanu 600 żołnierzy, którzy pomagają w ewakuacji ok. 4000 obywateli brytyjskich znajdujących się w tym kraju, a także tych Afgańczyków, którzy w trakcie operacji wojskowej pomagali brytyjskim siłom, np. pracując jako tłumacze. Pierwsza grupa brytyjskich obywateli już wróciła do kraju w poniedziałek.

Reklama