Według szacunków lokalnych władz w położonych na północnym zachodzie Nigerii doszło w ubiegłym roku do porwania co najmniej tysiąca uczniów. Młodzież była zabierana siłą dla okupu ze szkół, internatów, ale także szpitali i ze środków transportu.

Usługi komunikacyjne w Sokoto zostały zablokowane z polecenia gubernatora stanu w ścisłej współpracy z ministerstwem komunikacji Nigerii - przekazał w rozmowie z agencją Reutera specjalny doradca gubernatora ds. mediów i reklamy, Muhammad Bello.

W sierpniu władze stanu Sokoto wprowadziły ograniczenia transportowe w prowincji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kolumna motocykli nie może liczyć więcej niż trzech kierowców, niektóre z dróg są całkowicie zamknięte dla ruchu kołowego.

Reklama

Sokoto sąsiaduje ze stanem Zamfara, który jest uważany za najbardziej dotknięty działalnością porywaczy poszukujących łatwego zarobku porywaczy.

W ostatnich miesiącach w stanie tym dochodziło do licznych napadów. Na początku września uzbrojeni napastnicy najechali liceum w miasteczku Maradun na północy stanu Zamfara i porwali stamtąd 73 osoby.

Po tym porwaniu władze stanu Zamfara podjęły decyzję o blokadzie komunikacyjnej w regionie. Pod naporem wojska, które rozpoczęła operację oczyszczania stanu z grup przestępczych, wielu członków tych gangów przeniosło się do stanu Sokoto - pisze Reuters.

Stany na północy i w środkowej części Nigerii od dłuższego czasu zmagają się z poważnymi problemami dotyczącymi bezpieczeństwa. Lokalne społeczności często padają ofiarą napadów w celach rabunkowych i masowych porwań dla okupu, w szczególności na terenach wiejskich. W ostatnich miesiącach liczba przestępstw podwoiła się.