"Trzeci prezydent Gruzji, Micheil Saakaszwili, został aresztowany i osadzony w więzieniu" – powiedział Garibaszwili na konferencji prasowej.

Saakaszwili, na którym w Gruzji ciążą wyroki i zarzuty karne, ogłosił w piątek rano, że jest w swojej ojczyźnie. "Dzień dobry, Gruzjo! Jestem już w Gruzji po ośmiu latach. Zaryzykowałem życie i wolność" – powiedział 53-letni były prezydent w filmie zamieszczonym na jego koncie na Facebooku. Zdradził też, że znajduje się w nadmorskim mieście Batumi.

MSW w Tbilisi początkowo nie potwierdzało tych informacji. Władze gruzińskie zapowiadały, że jeśli polityk wróci do kraju, zostanie zatrzymany.

Pełniący funkcję prezydenta w latach 2004 - 2007 i 2008 - 2013 Saakaszwili zapowiadał, że przyjeżdża do Gruzji na weekend przy okazji zaplanowanych na sobotę wyborów lokalnych, które w Gruzji traktowane są jako test dla rządzącej partii Gruzińskie Marzenie.

Reklama

"Wzywam wszystkich, aby poszli i zagłosowali na Zjednoczony Ruch Narodowy, główną partię opozycyjną, której jestem założycielem" - apelował w filmie Saakaszwili. Wezwał również swoich zwolenników do spotkania się w niedzielę i marszu do stolicy Tbilisi "w celu obrony wyników głosowania". Obiecał, że przyłączy się do manifestacji.

"Jeśli ten uzurpatorski rząd zdoła mnie najpierw powstrzymać, może nas to tylko wzmocnić. I tak się nie wycofam i mam nadzieję, że Wy też" – podkreślał.

"Jego zapowiedź powrotu do Gruzji, niezależnie do tego, czy jest to prawda, czy też nie, zwiększa napięcie przed sobotnimi wyborami" – mówiła w piątek prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili w przemówieniu telewizyjnym.

Saakaszwili pełni obecnie funkcję państwową na Ukrainie. W 2013 roku wyjechał z Gruzji, bowiem rok wcześniej jego partia przegrała wybory parlamentarne, a władzę przejęło Gruzińskie Marzenie, utworzone przez wpływowego biznesmena i miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, któremu opozycja zarzuca powiązania z Rosją.

Nowi rządzący jeszcze w 2012 roku postanowili o wszczęciu wobec prezydenta kilku spraw karnych. W 2018 przebywający na emigracji Saakaszwili został skazany zaocznie na sześć lat więzienia za nadużycie władzy. Od 2014 roku jest ścigany gruzińskim listem gończym.

Saakaszwili odrzuca wszystkie oskarżenia i twierdzi, że są one umotywowane politycznie. Polityk został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa, kiedy przyjął obywatelstwo Ukrainy.

Prezydent Gruzji: Nie ułaskawię Saakaszwilego

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oświadczyła w piątek, że nigdy nie ułaskawi byłego szefa tego państwa Micheila Saakaszwilego. O zatrzymaniu mieszkającego na co dzień na Ukrainie polityka poinformował wcześniej tego dnia premier Irakli Garibaszwili.

"Moja odpowiedź jest prosta i ostateczna: nie i nigdy" - skomentowała prezydent Gruzji możliwość ułaskawienia Saakaszwilego. Jak dodała, Gruzja marzy o pokoju i sprawiedliwości. Fragment jej oświadczenia cytuje portal RBK-Ukraina.

Portal Echo Kawkaza pisze, że Saakaszwili został zatrzymany w Tbilisi i przewieziono go do kolonii karnej w Rustawi, gdzie odbywają karę byli urzędnicy. Serwis zamieścił nagranie, na którym widać, jak zakuty w kajdanki i uśmiechnięty Saakaszwili wychodzi z samochodu i jest prowadzony do budynku przez policjantów.

Gruzińska prokuratura generalna poinformowała w piątek o wszczęciu postępowania w związku z nielegalnym przekroczeniem przez Saakaszwilego granicy państwowej. Przypomniała, że były prezydent został zaocznie skazany w kraju przez sądy trzech instancji na sześć lat pozbawienia wolności. Oprócz tego wszczęte są jeszcze cztery inne sprawy karne.

W piątek rano Saakaszwili, który na co dzień mieszka na Ukrainie i sprawuje tam funkcję państwową, ogłosił, że jest w swojej ojczyźnie. Pełniący funkcję prezydenta w latach 2004 - 2007 i 2008 - 2013 Saakaszwili zapowiadał, że przyjeżdża do Gruzji na weekend przy okazji zaplanowanych na sobotę wyborów lokalnych, które w Gruzji traktowane są jako test dla rządzącej partii Gruzińskie Marzenie.

Saakaszwili w 2013 roku wyjechał z Gruzji. Przebywający na emigracji polityk został skazany zaocznie na sześć lat więzienia za nadużycie władzy. Od 2014 roku jest ścigany gruzińskim listem gończym. Saakaszwili odrzuca wszystkie oskarżenia i twierdzi, że są one umotywowane politycznie. Polityk został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa, kiedy przyjął obywatelstwo Ukrainy.

Zełenski zaniepokojony sytuacją wokół Saakaszwilego, do MSZ wezwano dyplomatę gruzińskiego

Do MSZ w Kijowie wezwano w piątek kierownika ambasady Gruzji w tym kraju w związku z zatrzymaniem w Gruzji Micheila Saakaszwilego - przekazał rzecznik ministerstwa Ołeh Nikołenko. Prezydent Wołodymyr Zełenski jest zaniepokojony sytuacją - poinformował jego rzecznik.

"Widzimy informacje w mediach o zatrzymaniu obywatela Ukrainy Saakaszwilego w Gruzji. Do MSZ zaproszono kierownika ambasady Gruzji na Ukrainie, by otrzymać oficjalne informacje o podstawach i okolicznościach takiego zatrzymania" - napisał Nikołenko na Twitterze.

"Z uwagą śledzimy informacje o zatrzymaniu szefa komitetu wykonawczego Narodowej Rady Reform Ukrainy Micheila Saakaszwilego. Prezydent Wołodymyr Zełenski jest zaniepokojony takimi wiadomościami i tonem oświadczeń, które wybrzmiewają w Gruzji w kontekście możliwego rozwoju sytuacji" - podkreślił z kolei na Facebooku rzecznik Zełenskiego, Serhij Nykyforow.

Jak dodał, Ukraina zwraca się do gruzińskiej strony o wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn takiego kroku w stosunku do obywatela Ukrainy.

Premier Gruzji Irakli Garibaszwili poinformował w piątek o zatrzymaniu byłego prezydenta kraju, a obecnie jednego z głównych opozycjonistów Saakaszwiliego.

Wybory lokalne w Gruzji będą pierwszym ogólnokrajowym testem poparcia dla Gruzińskiego Marzenia, które w wyborach jesienią ubiegłego roku po raz trzeci zwyciężyło w wyborach parlamentarnych, lecz spotkało się z bojkotem opozycji i oskarżeniami o nadużycia.

Od tamtej pory kryzys polityczny w Gruzji nie gaśnie, a próby jego rozwiązania nie udawały się. Po wielomiesięcznym bojkocie nowego parlamentu, partia władzy i część opozycji podpisały w kwietniu „ugodę” przy mediacji przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela. Strony jej nie dotrzymały.

Dodatkowym tłem wewnętrznego sporu jest coraz ostrzejszy konflikt z UE i Zachodem, chociaż formalnie władze w Tbilisi podtrzymują deklaracje o prozachodnim kierunku gruzińskiej polityki. Kilka miesięcy temu rząd był krytykowany przez unijnych liderów za brak reakcji na zamieszki na ulicach, w których pobito kilkudziesięciu dziennikarzy, a jeden z nich, operator opozycyjnej telewizji, po kilku dniach zmarł.

Pieskow: Kremla nie interesuje los Saakaszwilego

Kremla nie interesuje los byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, którego wcześniej zatrzymano w kraju - powiedział w piątek rzecznik prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow.

"Nas nie interesuje jego los" - oznajmił, odpowiadając na pytanie, czy Kreml jest zaskoczony takim rozwojem wydarzeń wokół Saakaszwilego i czy Moskwa jest ogólnie zainteresowana dalszymi losami byłego prezydenta Gruzji.

Wcześniej w piątek premier Gruzji Irakli Garibaszwili poinformował o zatrzymaniu w kraju mieszkającego na co dzień na Ukrainie polityka.

Według portalu Echo Kawkaza były prezydent został zatrzymany w Tbilisi i przewieziono go do kolonii karnej w Rustawi, mieście położonym kilkadziesiąt kilometrów od stolicy.

Saakaszwili napisał na Facebooku, że po ośmiu latach od wyjazdu wrócił do ojczyzny na wybory samorządowe, które odbędą się 2 października.

Był prezydentem Gruzji w latach 2004 - 2007 i 2008 - 2013.

Gruzińska prokuratura generalna poinformowała w piątek o wszczęciu postępowania w związku z nielegalnym przekroczeniem przez Saakaszwilego granicy państwowej. Przypomniała, że były prezydent został zaocznie skazany w kraju przez sądy trzech instancji na sześć lat pozbawienia wolności. Oprócz tego wszczęte są jeszcze cztery inne sprawy karne.