W poniedziałek rano za megawatogodzinę gazu trzeba było zapłacić w pewnym momencie jedynie 56,8 euro, to o 12 proc. mniej niż wynosiła cena zamknięcia TTF w piątek (64,81 euro).

Ostrożny optymizm

Ceny surowca spadają od kilku miesięcy. Analitycy „FD” oceniają, że jest to głównie konsekwencja ciepłej zimy, a także wysokiego zapełnienia magazynów z gazem. Podkreślają oni także, że rezerwy gazu w Chinach są na wysokim poziomie, co powoduje, że statki ze skroplonym gazem obierają kurs głównie na Europę.

Reklama

Komentatorzy uważają, że dodatkowe dostawy LNG, a także relatywnie ciepła pogoda dają powody do „ostrożnego optymizmu”, że Europa przetrwa zimę bez ekstremalnych skoków cen.

Dziennik „Trouw” przypomina natomiast, że pomimo spadku cena gazu jest nadal niezwykle wysoka, albowiem w poprzednich latach oscylowała ona wokół 20 euro za megawatogodzinę.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek