We wrześniu br. Gasunie otworzyło terminal LNG w Eemshaven na północy kraju, co po wstrzymaniu importu gazu z Rosji w dużej mierze przyczyniło się do zabezpieczenia kraj tulipanów przed niedoborem gazu. W ubiegłym miesiącu magazyny z gazem były wypełnione prawie w 92 proc. - wynika z informacji ministerstwa klimatu i energii.

Jednak w ocenie państwowego koncernu gazowego, aby zabezpieczyć kraj przed kolejną zimą, konieczne są działania, umożliwiające dostarczenie dodatkowego, skroplonego gazu. W tym celu niezbędne będzie otwarcie dodatkowych terminali, co powinno pozwolić nie tylko zwiększyć dostawy, ale także dzięki temu obniżyć cenę surowca.

Z komunikatu Gasunie wynika, że spółka planuje realizację inwestycji w pierwszym kwartale 2023 r., aby terminale były gotowe już w kwietniu. „Do przetrwania przyszłorocznej zimy potrzebne jest od 5 do 8 miliardów metrów sześciennych dodatkowych zdolności importowych LNG” – czytamy w informacji koncernu.

Pojemność istniejących terminali LNG, nowego w Eemshaven i rozbudowanego w Rotterdamie (Maasvlakte), wynosi obecnie 24 miliardów metrów sześciennych. W planach Gasunie jest ich rozbudowa. Firma wspomina także o nowej lokalizacji w Terneuzen na południu kraju i określa ja jako „najlepszą opcję”.

Reklama

W niedawnej rozmowie z dziennikiem „Financiele Dagblad” szef rady nadzorczej koncernu Pieter Duisenberg podkreślał, że inwestycja w Eemshaven ze względu na kryzys energetyczny była realizowana w „bezprecedensowo szybkim tempie” i nie jest pewne, że budowa w Terneuzen będzie przebiegać tak szybko.

Oprócz LNG gaz dociera do kraju gazociągami z Norwegii i Wielkiej Brytanii. Holandia zużywa około 38 miliardów metrów sześciennych gazu.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)