Według gazety "Die Zeit" szef koncernu Axel Springer Mathias Doepfner miał w SMS-ach i e-mailach wygłaszać obraźliwe komentarze na temat Niemców Wschodnich i próbować ingerować w kampanię wyborczą do Bundestagu. Tygodnik "Spiegel" swój komentarz do sprawy zatytułował "Otchłanie doktora Doepfnera".

Majątek tego człowieka szacowany jest na ponad miliard euro

W komentarzu do sprawy "Spiegel" cytuje Doepfnera, który "w kwestii polityki zagranicznej opowiada się za wolnym Zachodem, pieprzyć nietolerancyjnych muzułmanów (...)". Jest też "bardzo za zmianami klimatycznymi. Bo: Cywilizacyjne fazy ciepła były zawsze bardziej udane niż fazy zimna". Potępia działania związane z pandemią koronawirusa: "To jest koniec gospodarki rynkowej. I początek 33". W 1933 roku do władzy doszedł Hitler - przypomina "Spiegel". Doepfner źle myśli o wschodnich Niemcach. "Moja matka zawsze to powtarzała. Ossis (określenie używane wobec Niemców ze wschodnich landów - PAP) nigdy nie staną się demokratami".

Reklama

Jest to człowiek, który posiada niemal wszystkie zewnętrzne cechy kulturalnego intelektualisty. "Jego ojciec był architektem, profesorem uniwersyteckim. On sam studiował muzykologię i germanistykę". Zrobił doktorat. Został krytykiem muzycznym w gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Potem, w wieku 38 lat, prezesem zarządu Axel Springer AG - przypomina "Spiegel".

"Człowiek ten kolekcjonuje sztukę, a także lubi spędzać swój prywatny czas z kolekcjonerami sztuki" - zauważa portal. "Człowiek ten porusza się również w najznakomitszych kręgach", m.in. jest stałym uczestnikiem Światowego Forum Ekonomicznego w Davos lub uczestnikiem Konferencji Bilderberg.

"Majątek tego człowieka szacowany jest na ponad miliard euro". Jest właścicielem szlachetnych i znaczących historycznie budynków. "Wszystko to nadaje dr Mathiasowi Doepfnerowi, który przy ponad dwóch metrach wzrostu nie tylko fizycznie patrzy na wszystkich z góry, aurę człowieka kulturalnego" - podkreśla "Spiegel".

Jednak jak podkreśla "Spiegel" poglądy Doepfnera są po prostu "bzdurami". Tygodnik zwraca uwagę, że nawet wysoko postawione osoby mogą mieć "ptasi móżdżek", a "ci, którzy otaczają się sztuką, niekoniecznie są kulturalni".

Z Berlina Berenika Lemańczyk