Na razie sprzęt 5G produkowany przez Huawei został zakazany w Wielkiej Brytanii, Danii, Szwecji, Estonii, Łotwie i Litwie. Z kolei niemiecki rząd zapowiedział, że zobowiąże firmy telekomunikacyjne do przeglądu infrastruktury pod kątem bezpieczeństwa i „wykorzystania chińskich komponentów”.Huawei nie został wymieniony z nazwy, ale to właśnie on oraz ZTE były dostawcami infrastruktury.

„Nie” dla chińskich firm

Teraz na podobny krok zdecydowała się Portugalia. Tamtejsza Rada ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego (CSSC) wydała rezolucję, na podstawie której będzie można zakazać operatorom używania chińskiego sprzętu w sieci 5G. Podobnie może stać się z 4G, bo właśnie z niej (podobnie jak w Polsce) korzystają operatorzy 5G.

Reklama
ikona lupy />
Shutterstock

Nie wymieniając z nazwy Chin ani żadnych konkretnych firm, CSSC ostrzegła przed „wysokim ryzykiem” dla bezpieczeństwa Portugalii ze strony dostawców którzy „pochodzą z kraju, w którym to rząd sprawuje nad nimi kontrolę i wywiera naciski na działalność w innych państwach”.

Wskazano również na zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Chodzi o sytuacje gdy kraj, w którym ma siedzibę dostawca, nie ma umów dotyczących ochrony danych, bezpieczeństwa cybernetycznego lub ochrony własności intelektualnej z Portugalią czy Unią Europejską, lub gdy nie jest członkiem UE, NATO ani OECD.

Opinia CSSC opiera się na nieujawnionym raporcie, w którym oceniono bezpieczeństwo urządzeń w publicznych sieciach łączności elektronicznej wykorzystujących technologię 5G.

Huawei zaskoczony, operatorzy się wycofują

Do tych informacji odniósł się już Huawei. Firma wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że jest zaskoczona stanowiskiem CSSC, bo „nie miała wcześniej wiedzy na ten temat jego zarzutów i nikt nie rozmawiał z nią w tej sprawie”. Dodała też, że ma nadzieję, że będzie nadal obsługiwała portugalskich klientów.

ikona lupy />
Shutterstock

Główni operatorzy ,czyli Altice, NOS i Vodafone już zapowiedzieli, że nie będą używać sprzętu Huawei w sieciach 5G, w związku z obawami Europy i USA, że zaangażowanie Chin w infrastrukturę krytyczną może zagrozić bezpieczeństwu.

Europa stała się polem bitwy w technologicznej rywalizacji między Pekinem a Waszyngtonem. Gdyby Huawei zniknął z sieci 5G, największą korzyść odniosą Ericsson i Nokia, które praktycznie staną się duopolem na starym kontynencie.

Nie tak łatwo

O tym, że wycofanie się z korzystania chińskich firm w sieci 5G nie jest proste, przekonały się Stany Zjednoczone. Tamtejsi dostawcy Internetu alarmują, że pomoc finansowa państwa jest niewystarczająca, więc nie stać ich na zmianę infrastruktury. Wiele firm wręcz mówi, że nie rozpocznie wymiany chińskiego sprzętu, jeśli nie będzie miało zagwarantowanego zwrotu kosztów. Szacuje się, że w skali całego kraju zastąpienie chińskiego sprzętu będzie kosztować około 4,98 miliarda dolarów. Tymczasem przeznaczona na to przez amerykańską administrację kwota to 1,9 miliarda dolarów.

Źródło: Reuters