"Nie ma nic złego w porozumieniu (z Zachodem), ale nie może ono naruszać infrastruktury naszego przemysłu nuklearnego" - oznajmił Chamenei. Dodał też, że Teheran powinien nadal współpracować z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA).

Umowa nuklearna z Iranem z 2015 roku przewidywała, że Teheran znacząco zmniejszy produkcję uranu, a społeczność międzynarodowa zdejmie restrykcje gospodarcze, nałożone na ten kraj. W 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał Waszyngton z porozumienia i nałożył na Iran nowe sankcje.

Próby reaktywacji tego porozumienia, podejmowane przez Iran, Francję, Wielką Brytanię, Niemcy i pośrednio USA, na razie nie przyniosły skutku.

Tymczasem z opublikowanego na koniec maja raportu kwartalnego MAEA wynika, że Iran nadal zwiększa zapasy wzbogaconego uranu, powyżej limitu ustalonego w międzynarodowej umowie nuklearnej z 2015 roku; rezerwy te wzrosły w ciągu kwartału o 983,7 kg.

Reklama

Obecnie irańskie zapasy wzbogaconego uranu wynoszą 4744,5 kg, z czego 114,1 kg to uran wzbogacony do 60 proc. Według definicji MAEA około 42 kg takiego uranu wystarczy, po dodatkowym wzbogaceniu, do wyprodukowania bomby atomowej.

Do wyprodukowania bomby atomowej potrzebny jest uran wzbogacony w 90 proc. Według porozumienia atomowego Iran nie powinien wzbogacać uranu powyżej poziomu 3,67 proc.