"Tendencja do pozyskiwania większej ilości broni jądrowej w służbie operacyjnej (gotowych do użycia) trwa od kilku lat i wydaje się nasilać w Chinach, Rosji, Indiach, Pakistanie oraz Korei Północnej - podkreśla ekspert SIPRI Hans M Kristensen.

Jak wynika z analizy, w Rosji, choć ogólna liczba głowic jądrowych zmalała w 2023 roku o 88 do 5889 w związku z likwidacją starej broni z czasów zimnej wojny, to liczba nowoczesnej operacyjnej broni nuklearnej wzrosła o 12 i jej liczba wynosi 4489.

W przypadku USA liczba głowic jądrowych gotowych do użytku pozostawała na tym samym poziomie, jak w 2022 roku i wynosiła 3708. Ogólna liczba amerykańskich głowic to 5244. W 2022 roku było ich 5428.

Reklama

USA i Rosja mają większość głowic

USA i Rosja są w posiadaniu 90 proc. broni jądrowej na świecie.

Jak przypomina SIPRI, Rosja zawiesiła swój udział w podpisanym w 2010 roku rosyjsko-amerykańskim układzie Nowy START o redukcji broni jądrowej.

Szybki awans Chin

Mający siedzibę w Sztokholmie instytut badawczy najbardziej zaniepokojony jest wysiłkami zbrojeniowymi podejmowanymi przez Chiny. W ciągu roku kraj ten zwiększył swój arsenał broni jądrowej gotowej do użycia z 350 głowic do 410. Jeszcze w 2018 roku Chiny dysponowały 280 głowicami nuklearnymi.

"Obawiamy się, że Chiny mogą poczuć się pewnie w kwestii swoich roszczeń na Morzu Południowochińskim oraz wobec Tajwanu" - uważa Kristensen.

Według szacunków SIPRI Pakistan, Indie oraz Korea Północna zwiększyły swoje arsenały jądrowe o 4-5 głowic, odpowiednio do 170, 164 oraz 30. Natomiast Francja posiadająca 290 głowic, Wielka Brytania, która ma ich 225 oraz Izrael dysponujący 90 głowicami zachowały swoje arsenały na niezmienionym poziomie względem 2022 roku. Odnotowano kontynuowanie przez Francję prac nad atomowym okrętem podwodnym trzeciej generacji, a także spodziewany wzrost zapasów głowic nuklearnych Wielkiej Brytanii w związku z decyzją rządu tego kraju z 2021 roku o zwiększeniu limitu głowic z 225 do 260.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)