Według przedstawionych dzień wcześniej przez urząd statystyczny ONS skorygowanych danych o migracji do i z Wielkiej Brytanii, w 2022 roku saldo migracji netto, czyli różnica między liczbą osób, które przyjechały w celu długoterminowego pobytu a wyjechały, wyniosła 745 tys., a nie jak poprzednio podawano 606 tys. Z kolei w ciągu 12 miesięcy od lipca 2022 r. do czerwca 2023 r. włącznie, saldo to wyniosło 672 tys. Obie te liczby są najwyższymi od końca II wojny światowej.

"Jest dla mnie jasne, że poziom migracji jest zbyt wysoki i musi spaść do bardziej zrównoważonego poziomu. Mówiłem o tym jasno. Dobrze jest widzieć, że ONS powiedział wczoraj, że poziom migracji - według ich słów - spowalnia co jest pożądanym krokiem" - powiedział Sunak zapytany o te liczby w kontekście składanych od wielu lat przez Partię Konserwatywną obietnic zmniejszenia imigracji.

Ale przyznał, że jest jeszcze wiele do zrobienia, mówiąc: "Właśnie dlatego ogłosiłem wcześniej ograniczenie liczby osób na utrzymaniu, które studenci mogą ściągnąć ze sobą, gdy tu przyjeżdżają, gdzie zaobserwowaliśmy tu bardzo znaczący wzrost. To działanie, które podjąłem, jest najtwardszym pojedynczym środkiem, jaki ktokolwiek od bardzo dawna podjął w celu obniżenia poziomu legalnej migracji. To powinno dać ludziom poczucie mojego zaangażowania w ograniczenie migracji. A jeśli zobaczymy dalsze nadużycia systemu, oczywiście jesteśmy gotowi działać i zrobić więcej".

Reklama

Sunak nie odpowiedział jednak na pytanie o propozycje ograniczenia imigracji, które przygotował wiceminister spraw wewnętrznych ds. imigracji Robert Jenrick. Zakładają one: podwojenie minimalnego wynagrodzenia potrzebnego do uzyskania wizy pracowniczej; ograniczenie liczby wiz pracowniczych wydawanych do pracy w służbie zdrowia i opiece społecznej; uniemożliwienie zagranicznym studentom pracy w Wielkiej Brytanii po ukończeniu studiów; ograniczenie liczby członków rodziny, których migranci mogą sprowadzić do Wielkiej Brytanii; zniesienie listy zawodów deficytowych, która pozwala firmom płacić zagranicznym pracownikom 20 proc. poniżej stawki rynkowej.

Rekordowe poziomy imigracji i brak realnych działań ze strony rządu w celu ograniczenia jej budzą niezadowolenie nie tylko wyborców Partii Konserwatywnej, ale też znaczącej części jej posłów, zwłaszcza z prawego skrzydła tego ugrupowania.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)