Gonzalo Lira – sprawa, która stała się w USA symbolem
Chilijsko-amerykański reżyser i bloger Gonzalo Lira został zatrzymany w 2023 roku na Ukrainie za publikacje w mediach społecznościowych, w których krytykował władze i „usprawiedliwiał działania Rosji”. Choć był obywatelem USA, nie doczekał procesu – zmarł w styczniu 2024 roku w ukraińskim areszcie, a przyczyną mogło być, jak wskazuje raport, „zaniedbanie lub niewłaściwe leczenie”.
Jego przypadek budzi międzynarodowe kontrowersje. Według raportu, Lira przebywał w areszcie bez wyroku, a jego stan zdrowia znacząco pogorszył się z powodu braku odpowiedniej opieki. USA przyznają, że nie był to jednostkowy przypadek. Represje wobec osób krytykujących władzę stały się na Ukrainie systemowe, a granica między walką z dezinformacją a tłumieniem wolności słowa uległa zatarciu. Przy tym Departament Stanu USA nie potwierdza dokonywania przez ukraińskie władze politycznych zabójstw.
Wolność mediów tylko na papierze
Rząd ukraiński stosuje coraz bardziej agresywną kontrolę nad mediami, zwłaszcza telewizyjnymi. Pod pozorem walki z dezinformacją wprowadzono „telemaraton” – wspólną ramówkę największych stacji, która przedstawia wyłącznie narrację zgodną z linią rządu. Stacje krytyczne lub opozycyjne zostały wykluczone, a niektórym odebrano możliwość nadawania w ogólnokrajowej telewizji naziemnej.
Dziennikarze krytykujący władzę są nękani, zastraszani i inwigilowani. Znany reporter Yuriy Nikolov został zaatakowany pod swoim domem, a na jego drzwiach zawieszono kartkę z napisem „zdrajca”. Inni dziennikarze otrzymywali pogróżki, byli podsłuchiwani, a nawet szantażowani poborem do wojska za nieprzychylne publikacje.
Organizacja Freedom House ocenia ukraińską prasę jako „częściowo wolną”, a Europejska Komisja wyraziła zaniepokojenie „monopolizacją przekazu medialnego przez państwo”. Niezależni komentatorzy i politycy opozycyjni są marginalizowani lub całkowicie usuwani z przestrzeni medialnej.
Tortury, przemoc i zatrzymania bez zarzutów
Ukraińskie służby bezpieczeństwa były wielokrotnie oskarżane o stosowanie tortur i nieludzkiego traktowania zatrzymanych, w tym więźniów wojennych i cywilów. Według raportu ONZ, mężczyźni, którzy próbowali odmówić służby wojskowej z powodów sumienia, byli bici, duszeni i przetrzymywani przez kilka dni bez dostępu do prawnika.
Przypadki nielegalnych zatrzymań, przedłużających się aresztów i wymuszonych zeznań są dokumentowane przez organizacje międzynarodowe. Dziennikarze relacjonują, że funkcjonariusze SBU nierzadko działają poza kontrolą sądów – zatrzymują bez nakazu, przetrzymują w nieujawnionych lokalizacjach i zmuszają do podpisywania oświadczeń pod groźbą przemocy.
Władze rzadko pociągają sprawców nadużyć do odpowiedzialności, a klimat wojny służy jako tarcza chroniąca oprawców. Przeciętny obywatel nie ma realnych szans na obronę swoich praw w warunkach stanu wojennego.
Prawo pracy w odwrocie – strajki zakazane
W warunkach stanu wojennego Ukraina zawiesiła znaczną część praw pracowniczych. Pracodawcy mogą jednostronnie zmieniać warunki zatrudnienia, a możliwość tworzenia związków zawodowych została znacznie utrudniona. Pracownicy są zatrudniani na „zerogodzinowych kontraktach”, które zobowiązują ich do bycia w gotowości, bez gwarancji minimalnego wymiaru pracy.
W 2024 roku pracownicy publiczni nie mieli prawa do strajku, a możliwość sporu zbiorowego została praktycznie wyeliminowana. Rząd uzasadnia to koniecznością utrzymania porządku w czasie wojny, ale eksperci ostrzegają, że takie rozwiązania mogą się utrwalić także po zakończeniu działań wojennych.
Demokracja w zawieszeniu? USA przypominają, co jest stawką tej wojny
Choć Ukraina pozostaje stroną wojny z Rosją, raport Departamentu Stanu USA przypomina, że nawet w czasie wojny obowiązują standardy demokratyczne i prawa człowieka. Amerykańskie wsparcie militarne i finansowe dla Kijowa nie może być blankietowym czekiem – musi mu towarzyszyć troska o podstawowe wartości, których obrona jest przecież fundamentem tej wojny.
Ukraina stoi przed trudnym wyborem: czy w walce o wolność nie utracić wolności wewnętrznej. Raport USA to sygnał ostrzegawczy – zarówno dla władz w Kijowie, jak i ich zachodnich sojuszników.
Pełna treść raportu (w j. angielskim):
Ukraine 2024 Human Rights Report – US Department of State (PDF)