Podczas debaty na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ Szczerski zaprezentował stanowisko Polski oraz państw bałtyckich.

"Niestety przez ostatnie kilka miesięcy zaobserwowaliśmy coraz większą skalę tego niepokojącego zjawiska (przemytu ludzi - PAP) dotykającą szczególnie narażone grupy przy granicy z Unią Europejską. Co bardziej martwiące, te działania, równoznaczne z przemytem lub handlem ludźmi, są prowadzone przez państwo: są organizowane i wykonywane przez białoruskie władze" - powiedział ambasador.

Jak stwierdził, Białoruś "zwabia" tysiące ludzi do podjęcia podróży "do lepszej przyszłości", dając im wizy i inkasując wysokie opłaty, a potem prowadząc ich do granicy, by ją nielegalnie przekroczyli. Dodał, że tylko w październiku polskie władze zarejestrowały ponad 17 tys. takich prób.

"Stanowczo wzywamy Białoruś do przestrzegania prawa międzynarodowego (...) oraz zobowiązań dotyczących fundamentalnych praw człowieka, by chronić ofiary przemytu ludzi i do zaprzestania używania niewinnych ludzi dla cynicznych gier politycznych" - powiedział Szczerski.

Reklama

Dyplomata zaznaczył, że zapobieganie zbrodni przemytu ludzi wymaga współpracy międzynarodowej między krajami pochodzenia, tranzytu i krajami docelowymi. Ambasador podziękował przy tym Unii Europejskiej za jej wysiłki podjęte wobec krajów pochodzenia migrantów, zmierzające do zaprzestania lotów na Białoruś i rozpoczęcie repatriacji. Wyraził też wdzięczność organizacjom międzynarodowym zaangażowanym w pomoc humanitarną na granicy polsko-białoruskiej.

Polska nie była jedynym krajem, który poruszył temat działań Mińska w kontekście przemytu ludzi. W poniedziałek zrobiła to również komisarz ds. wewnętrznych w Komisji Europejskiej Ylva Johansson, która stwierdziła, że Białoruś "instrumentalizuje migrację na wielką skalę dla celów politycznych", co jest równoznaczne z przemytem migrantów i stawia ich w niebezpieczeństwie.

We wtorek do tego stanowiska przyłączył się wiceszef włoskiej dyplomacji Benedetto Della Vedova, który również potępił "cyniczne i manipulacyjne" działania Mińska, dodając, że ukazują one, że narzędzia dostępne społeczności międzynarodowej do walki z przemytem ludzi są niewystarczające. Wcześniej reżim Łukaszenki potępił szef dyplomacji i wicepremier Luksemburga Jean Asselborn.

Podczas debaty głos zabrał też szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej. Dyplomata poinformował, że białoruski reżim uruchomił niedawno nową inicjatywę przeciwko handlowi ludźmi, zaznaczając jednocześnie, że co roku pojawiają się nowe sposoby wykorzystywania i rekrutacji ofiar. Dodał, że coraz częściej przemyt ludzi jest wykorzystywany jako broń w konfliktach.