Nowe kanadyjskie sankcje dotyczą 6 Rosjan i 46 rosyjskich podmiotów, a także 13 przedstawicieli rządu i sektora zbrojeniowego Białorusi oraz 15 Ukraińców współpracujących z Rosją. „Premier ogłosił również zamiar Kanady wprowadzenia sankcji wobec przedstawicieli i podmiotów finansowanej przez państwo dezinformacji i propagandy, kontrolowanej przez przedstawicieli rządu Rosji, w celu przeciwdziałania kremlowskiej dezinformacji, używanej do uzasadnienia (…) wojny na Ukrainie” - napisano w poniedziałkowym komunikacie biura prasowego premiera Kanady, który obecnie przebywa w Niemczech na szczycie w Elmau.

Kolejne sankcje gospodarcze będą dotyczyły zakazu eksportu technologii, które mogłyby zostać użyte przez rosyjski przemysł zbrojeniowy, w tym technologii związanych z komputerami kwantowymi, komponentami do produkcji, technologii i oprogramowania. Sankcje dotyczą też zakazu eksportu na Białoruś technologii i sprzętu oraz towarów, które mogłyby zostać użyte do produkcji broni.

Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym br. Kanada ogłosiła sankcje wobec ponad 1070 osób i podmiotów z Rosji, Białorusi i Ukrainy.

Reklama

W niedzielę, dwa kanadyjskie okręty wypłynęły z Halifaksu, w drodze na czteromiesięczny udział, od lipca do października br. w ramach operacji REASSURANCE na Bałtyku. „Będą uczestniczyć w pozostających w stanie gotowości siłach NATO, które mogą szybko i skutecznie uczestniczyć w dowolnych operacjach NATO” - napisano w komunikacie ministerstwa obrony.

HMCS Kingston i HMCS Summerside to okręty obrony wybrzeża, dołączą do natowskiej grupy działań chroniących przed minami. Na Summerside znalazła się też specjalistyczna grupa nurków, wspierana nowoczesnym sprzętem do działań saperskich. Obecnie na Bałtyku znajdują się dwa inne kanadyjskie fregaty – Halifax i Montreal, powrócą do Kanady w lipcu br.

Z Toronto Anna Lach (PAP)