"Przeprowadziliśmy wiele badań. Jest to zwykła chemiczna substancja przemysłowa, która używana jest np. w plastikowych kubkach" - powiedział lekarz Aleksandr Murachowski. Jego wypowiedź przekazały służby prasowe wydziału zdrowia we władzach obwodu omskiego.

"Składnik ten nie został znaleziony w krwi, ani w innym materiale biologicznym, lecz na skórze (chorego) czy odzieży" - dodał medyk.

Współpracownicy Nawalnego powołali się wcześniej na wypowiedź policjantki, która mówiła o wykryciu substancji groźnej zarówno dla Nawalnego, jak i dla otoczenia.

Reklama

Według wstępnej diagnozy postawionej Aleksiejowi Nawalnemu wystąpiło u niego naruszenie metabolizmu, które mogło zostać wywołane raptownym spadkiem poziomu cukru we krwi; ten spadek spowodował utratę przytomności - poinformował w piątek lekarz naczelny szpitala w Omsku.

"Diagnoza, do której się teraz najbardziej skłaniamy, to naruszenie równowagi węglowodanów, to jest naruszenie metabolizmu. Może być to skutek raptownego spadku cukru we krwi, co spowodowało utratę przytomności" - powiedział lekarz Aleksandr Murachowski.

Dodał, że po konsultacjach z innymi lekarzami uznał, że nie można pozwolić na przetransportowanie pacjenta samolotem do innego szpitala.