Rosyjskie władze okupacyjne prawdopodobnie przyspieszają działania w ramach przygotowań do pseudoreferendów, które mają być podstawą włączenia zajętych obszarów Ukrainy bezpośrednio do Rosji – ocenia think tank.

W administracji okupacyjnej Kreml w dalszym ciągu zastępuje ukraińskich kolaborantów urzędnikami rosyjskimi, co prawdopodobnie służy przygotowaniu do zaprowadzenia formalnych rządów Rosji na tych terenach – dodano w najnowszym raporcie ISW.

Ukraińscy urzędnicy potwierdzili tymczasem, że Rosja zaczęła używać na Ukrainie dronów z Iranu. Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz oświadczył w piątek, że Iran przekazał Rosji 46 dronów, i że zauważono je już na polu bitwy.

Przynajmniej część z tych maszyn to starszej generacji drony bojowe Shahed 129, którymi Rosjanie mogą się starać atakować przekazane Ukrainie przez USA systemy rakietowe HIMARS. Nie jest jasne, czy 46 to liczba dronów już walczących na Ukrainie, czy też łączna liczba, jaką Iran zgodził się przekazać Rosji – podkreśla ISW.

Reklama

Na froncie wschodnim rosyjskie wojska przeprowadziły szereg ograniczonych ataków lądowych w pobliżu Doniecka oraz nieskuteczne ataki lądowe na miejscowości w pobliżu Bachmutu w obwodzie donieckim. Doszło też do wymiany ognia artyleryjskiego w miejscowości Pisky, co sugeruje, że Rosjanie nie przejęli nad nią całkowitej kontroli, jak twierdzili – dodano w raporcie.

Na południu siły rosyjskie przeprowadziły nieskuteczną próbę podejścia pod miejscowość Łozowe w obwodzie chersońskim i atakowały prawdopodobnie kluczowy przyczółek sił ukraińskich nad rzeką Ingulec.(PAP)