Reprezentujący Ukrainę w grupie kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie Leonid Kuczma podpisał tzw. formułę Steinmeiera – podał białoruski portal Naviny.by, powołując się na służby prasowe ukraińskiego MSZ. Na pisemną deklarację ws. formuły nalegała Rosja.

O podpisaniu przez ukraińską delegację formuły Steinmeiera na posiedzeniu grupy kontaktowej w Mińsku poinformowała też agencja TASS, powołując się na nieoficjalne doniesienia od uczestników rozmów.

Tzw. formuła Franka-Waltera Steinmeiera, byłego ministra spraw zagranicznych (a obecnie prezydenta) Niemiec, niebędąca częścią porozumień mińskich, dotyczy przeprowadzenia wyborów i przyznania specjalnego statusu terytoriom ukraińskim, kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.

Zaproponowany przez Steinmeier dokument przewiduje procedurę przyznania kontrolowanemu przez separatystów Donbasowi specjalnego statusu – najpierw tymczasowo, a następnie, po przeprowadzeniu tam wyborów lokalnych władz i zaaprobowaniu ich przez Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR), wprowadzeniu go na stałe.

Podczas poprzedniego spotkania grupy kontaktowej przedstawiciele Ukrainy nie podpisali dokumentu, argumentując - jak informowały media - że formuła Steinmeiera nie jest zawarta w porozumieniach mińskich i najpierw Ukraina musi odzyskać kontrolę nad całością granicy z Rosją w rejonie konfliktu.

Reklama

Naviny.by cytują wypowiedź jednego z przedstawicieli Ukrainy, Romana Bessmiertnego, który uznał, że podpisanie formuły jest zagrożeniem, ponieważ oznacza to „wybory według scenariusza z Kremla”, prowadzące do „legalizacji” samozwańczych władz w Donbasie.

Na pisemne zobowiązanie Kijowa do realizacji założeń tego dokumentu nalegała Rosja. Miał to być jeden z warunków spotkania prezydentów Wołodymyra Zełeńskiego i Władimira Putina w ramach tzw. czwórki normandzkiej (a więc razem z prezydentami Francji i Niemiec).

Trójstronna grupa kontaktowa ds. uregulowania sytuacji w Donbasie, regularnie spotykająca się w białoruskiej stolicy, składa się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE. Dodatkowo w jej spotkaniach uczestniczą przedstawiciele rebeliantów kontrolujących niektóre powiaty obwodów donieckiego i ługańskiego.

>>> Czytaj też: Zełenski: nie będzie wyborów w Donbasie pod lufami karabinów