ikona lupy />
Wojciech Konończuk wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, od kilkunastu lat zajmuje się badaniem państw Europy Wschodniej / Materiały prasowe
Z Wojciechem Konończukiem rozmawia Estera Flieger
„Patron” to służący w ukraińskiej armii jack russell terrier, który poszukuje min, a w wolnych chwilach pozuje w mleczach, zasypia na konferencji i otrzymuje medal od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, oszczekując wcześniej obecnego na uroczystości premiera Kanady Justina Trudeau. Ten niewielki pies rozczula dziś świat. To chyba dobry przykład ukraińskiej soft power?
Jeden z wielu. Od początku wojny Ukraińcy pokazują, że są mistrzami świata w prowadzeniu polityki informacyjnej. W podręczniku sztuki wojennej dopisują kolejne strony do rozdziału o tym, jak komunikować się z własnym społeczeństwem i światem zewnętrznym, przechodząc przy tym do historii: ich działania będą punktem odniesienia podczas każdego z kolejnych konfliktów.
Reklama
Jakie jest ukraińskie know-how?
Na tajemnicę sukcesu składa się kilka elementów. Pierwszym z nich jest budowana już w pierwszych godzinach wojny narracja, oparta o jasny i zrozumiały - pod każdą szerokością geograficzną - podział na dobro i zło. A drugi to prezydent Wołodymyr Zełenski.
Na czym polega jego fenomen?
Ujawnił wybitne zdolności przywódcze. Pamiętajmy, że był również utalentowanym aktorem. Będąc szefem Studia „Kwartał 95”, osiągnął duży sukces w branży filmowej na obszarze postradzieckim, a nie jest to łatwy rynek - pod wieloma względami świat ukraińskiej telewizji jest o wiele bardziej zaawansowany i nowoczesny niż polski. Dziś, współpracując ze sztabem ludzi, świetnie wykorzystuje swój talent. Nagrywając codziennie dwa lub trzy krótkie filmy, w których zwraca się zarówno do odbiorców w kraju, jak i poza jego granicami, jest przekonujący. Jednocześnie sprawia wrażenie naturszczyka i osoby przygotowywanej do pełnionej roli. Badania pokazują, że ufa mu ponad 90 proc. Ukraińców. Przed wojną poparcie dla Zełenskiego kształtowało się na poziomie ok. 30 proc.
Efekt gromadzenia się wokół flagi?
Nawet biorąc pod uwagę to, że podczas wojny ludzie obdarzają przywódcę większym zaufaniem, mówimy o wzroście poparcia aż o kilkadziesiąt punktów procentowych. To ogromny skok.
Proszę rozłożyć przemówienia Wołodymyra Zełenskiego na czynniki pierwsze.
Fenomen wystąpień prezydenta Ukrainy polega na tym, że każdy - niezależnie od poglądów politycznych - może w nich odnaleźć coś dla siebie. Często nawiązuje do historii, co jest istotne dla konserwatystów. Ponadto używa feminatywów, co na obszarze postradzieckim jest bardzo rzadkie: mówiąc „żołnierze i żołnierki”, „obywatele i obywatelki”, robi ukłon w stronę tej części opinii publicznej, dla której to jest ważne. Nie zapomina też o liberałach, odwołując się do bliskich im wartości.