Wraz z około 30 innymi podmiotami zajmującymi się ochroną praw człowieka Centrum Wolności Obywatelskich utworzyło inicjatywę "Trybunał dla Putina", która ma na celu dokumentowanie zbrodni wojennych na Ukrainie, w tym na terytoriach okupowanych. Pomysłodawcy przedsięwzięcia podkreślają, że podjęli takie działania po to, by każdy poszkodowany w wyniku rosyjskiej agresji mógł domagać się sprawiedliwości.

"Zbieranie informacji dotyczących tych tragicznych wydarzeń to kluczowy, ale nie jedyny aspekt naszej aktywności. Zajmujemy się również m.in. wspieraniem więźniów politycznych. Bierzemy udział w projekcie Prisoners Voice (realizowanym we współpracy m.in. z ukraińskim resortem dyplomacji - PAP), w ramach którego bezpośrednio zaangażowaliśmy się w pomoc dwóm represjonowanym osobom. Jedna z nich to przedstawiciel społeczności Tatarów z okupowanego przez Rosję Krymu" - relacjonowała Truszowa.

Jak powiadomiła, Centrum utrzymuje relacje z partnerami z "niemal wszystkich krajów członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)". "Wśród tych państw jest również Polska. Nawet w tym tygodniu nasza przedstawicielka wzięła udział w Konferencji Przeglądowej Wymiaru Ludzkiego (HDIM) OBWE w Warszawie" - podkreśliła rzeczniczka.

Zapytana przez PAP o odczucia związane z werdyktem Komitetu Noblowskiego, Truszowa przyznała, że nagroda motywuje ukraińską organizację do dalszej pracy na rzecz ofiar rosyjskiej agresji. "Robimy to wszystko i nadal będziemy robić z myślą o naszej ojczyźnie i osiągnięciu pokoju" - zadeklarowała.Założone w 2007 roku w Kijowie Centrum Wolności Obywatelskich zostało w piątek wyróżnione Pokojową Nagrodą Nobla za rok 2022. Nagrodę przyznano też więzionemu białoruskiemu opozycjoniście Alesiowi Bialackiemu oraz rosyjskiej organizacji Memoriał, upamiętniającej sowieckie zbrodnie.

Reklama

Michał Szczygielski