"Die Welt" o kryzysie unijnej polityki azylowej

Gazeta przypomniała w artykule, że uzgodnienie wspólnej polityki azylowej zajęło UE ponad siedem lat. "Należy wątpić, że nowe zasady ograniczą nielegalną migrację do Europy. Jedynym pewnikiem jest to, że miną lata, zanim (zasady te) w ogóle zaczną obowiązywać" – wskazano.

Zdaniem dziennika "z trudem wywalczony kompromis (w sprawie polityki azylowej – PAP) może jednak przejść do historii i jest na to coraz więcej dowodów". Coraz więcej krajów UE daje do zrozumienia, że zamierza ignorować unijne przepisy azylowe, a do ich odrzucenia wzywają nie tylko nacjonaliści, ale także premier Donald Tusk, uważany za polityka proeuropejskiego - ocenił "Die Welt" w poniedziałkowym artykule.

Dlaczego Polska zawiesiła prawo do azylu?

W miniony weekend Tusk zapowiedział, że Polska tymczasowo zawiesi prawo do ubiegania się o azyl dla osób przekraczających granicę z Białorusi, uzasadniając, że ma to na celu powstrzymanie Białorusi i Rosji przed próbami destabilizacji Polski.

"Wady systemu azylowego UE, stworzonego i zreformowanego w wielkim moralnym geście, stają się bardziej oczywiste dla coraz większej liczby osób. (…) W obliczu dysfunkcyjnej sytuacji wielu kosmopolitycznych obywateli dochodzi do wniosku, że europeizacja prawa azylowego przynosi więcej szkody niż pożytku" – czytamy.

Według gazety politykę azylową UE należy zreformować tak, aby zapewnić bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Dlatego – zaznaczono – w debacie powraca kwestia przeniesienia procedur azylowych do krajów trzecich. "Obecne prawo i połowiczna reforma (prawa azylowego – PAP) stanowią zagrożenie dla UE. Jeśli ten kurs zostanie utrzymany, Polska i wiele innych krajów weźmie politykę azylową we własne ręce. (...) Dlatego w najlepszym interesie wszystkich zwolenników Europy jest przywrócenie wiarygodności unijnej polityce azylowej" – podkreślił "Die Welt".