Wniosek o odwołanie von der Leyen z poparciem PiS i skrajnej prawicy
AUR należy w PE do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). W jej skład wchodzą też europosłowie PiS, z których większość podpisała się pod wnioskiem.
Podpisy złożyli też przedstawiciele innych grup politycznych w PE - ze skrajnie prawicowych Patriotów dla Europy, Europy Suwerennych Narodów a także kilku niezależnych europarlamentarzystów. Przeciwko wnioskowi - jak wynika z informacji PAP - byli europosłowie z włoskiej partii Bracia Włosi, która też należy do EKR.
Wotum nieufności za szczepionki, Fundusz Odbudowy i „ingerencję w wybory”
Wniosek jest motywowany m.in. trwającym śledztwem Prokuratury Europejskiej (EPPO) w sprawie udziału KE w procesie zakupu szczepionek przeciw Covid-19, zarzutami o związane z tym nieprawidłowości oraz zarzutami o niewłaściwe zarządzanie środkami w ramach popandemicznego Funduszu Odbudowy. Wnioskodawcy oskarżają też KE m.in. o ingerencję w wybory prezydenckie w Rumunii.
Wniosek jest też umotywowany „nadużywaniem przez Komisję art. 122. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej jako podstawy prawnej rozporządzenia SAFE, inicjatywy finansowania obronności o wartości 150 mld euro”. Zdaniem wnioskodawców stanowi to „poważne naruszenie kompetencji i wypaczenie zamierzonego celu artykułu, który jest zarezerwowany dla sytuacji nadzwyczajnych w gospodarce”.
Art. 122. dotyczy działań Unii Europejskiej w sytuacjach nadzwyczajnych, takich jak klęski żywiołowe, kryzysy energetyczne czy pandemie. Zgodnie z nim Rada (państwa UE), na wniosek Komisji, może działać poza normalną procedurą legislacyjną, a więc bez udziału Parlamentu Europejskiego.
Wotum nieufności wobec KE. Zebrano wymagane podpisy
Wniosek o wotum nieufności wobec KE musi zostać złożony przez co najmniej jedną dziesiątą europosłów. Obecnie PE liczy 720 posłów, więc potrzeba było minimum 72 podpisów. Wnioskodawcy spełnili ten wymóg.
Europosłowie PiS poinformowali we wtorek w Strasburgu, że w czwartkowym głosowaniu poprą wniosek o wotum nieufności dla KE kierowanej przez von der Leyen.
- Od miesięcy bardzo krytycznie oceniamy pracę obecnej KE - powiedział szef delegacji PiS Adam Bielan. - Krytykujemy przede wszystkim przyspieszenie pracy nad (Europejskim) Zielonym Ładem. Wbrew temu, co mówiło się w Polsce, szczególnie podczas prezydencji Polski w (Radzie) Unii Europejskiej, prace nad Zielonym Ładem nie zostały wstrzymane. Jest wręcz przyspieszenie i szczególnie będzie to widać podczas prezydencji duńskiej - dodał Bielan.
Wotum nieufności wobec KE. PO-PSL zamierzają bronić KE
Europosłowie PO-PSL zamierzają w głosowaniu bronić KE.
- Z takiego wniosku może się cieszyć tylko Kreml, tylko Moskwa, to tylko w ich interesie może być realizowany ten dokument - powiedział w poniedziałek na konferencji w Strasburgu szef delegacji PO-PSL w PE Andrzej Halicki (PO). Nazwał też listę europosłów, którzy podpisali się po wnioskiem, „listą zdrady”.
Aby wniosek został przyjęty, musi uzyskać większość dwóch trzecich oddanych głosów, reprezentującą jednocześnie większość członków PE. W przypadku przyjęcia wotum nieufności KE jako całość musi podać się do dymisji.
Parlament Europejski nigdy nie odwołał Komisji
Do tej pory w historii PE żadne wotum nieufności nie zostało przyjęte. Jak przekazało PAP kilka źródeł w europarlamencie, biorąc pod uwagę arytmetykę parlamentarną w obecnej izbie, wniosek prawdopodobnie zostanie odrzucony w czwartek.
PE odrzucił wniosek o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej
Parlament Europejski w Strasburgu opowiedział się w czwartek przeciwko wnioskowi o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, na której czele stoi Ursula von der Leyen.
W głosowaniu 175 europosłów była za przyjęciem wniosku, przeciwko opowiedziało się 360, a 18 się wstrzymało.
Aby wniosek został przyjęty, musiałby uzyskać większość dwóch trzecich oddanych głosów, reprezentującą jednocześnie większość członków PE.
Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)