Fico: „To był jasny sygnał niezależności”

„To był przejaw suwerennej słowackiej polityki zagranicznej, w której nikt nie będzie nam mówił, co wolno, a czego nie” – zaznaczył Fico. Premier Słowacji nie krył dumy z tego, że jego obecność w Moskwie pokazała niezależność Słowacji na arenie międzynarodowej.

„Uważam, że warto było tu przyjechać” – powiedział wprost. W jego ocenie wizyta przyniosła „dyplomatyczne uznanie na najwyższym poziomie”. Podczas pobytu Fico spotkał się nie tylko z Władimirem Putinem, ale także z liderami Chin, Brazylii i Wietnamu, rozmawiając o przyszłej współpracy gospodarczej i politycznej.

Hołd dla poległych, krytyka dla Kallas

W liście otwartym do unijnej dyplomatki Kaji Kallas premier przypomniał, że celem wizyty było uczczenie pamięci 60 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegli podczas wyzwalania Słowacji.

ikona lupy />
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas nie pierwszy raz pozwala sobie na krytykę liderów krajów członkowskich UE. Czy to sprzyja jedności UE? / EPA/PAP / fot. Olivier Hoslet/EPA/PAP

„Nie rozumiem, co ci odważni ludzie mają wspólnego z dzisiejszą sytuacją międzynarodową” – napisał Fico. Odparł też zarzuty, jakoby „nie stał po właściwej stronie historii”. Jego zdaniem, krytykowanie suwerennego premiera przez unijnych urzędników jest niedopuszczalne.

ikona lupy />
Robert Fico o kaji Kallas / Telegram

Nie dla nowej „żelaznej kurtyny”

Fico jednoznacznie sprzeciwił się tworzeniu podziałów w Europie: „Nie zgadzam się z polityką nowej żelaznej kurtyny, nad którą tak intensywnie pracujecie” – zarzucił Kallas.

To jawne nawiązanie do zablokowania premierowi Słowacji tras przelotu przez m.in. kraje nadbałtyckie. Premier Słowacji obiektywnie słusznie zaznaczył, że dyplomacja nie może funkcjonować bez spotkań i dialogu – nawet z tymi, z którymi się nie zgadzamy. „Jak mamy prowadzić normalny dialog o sprawach, w których się różnimy?” – zapytał retorycznie.

Putin chwali Słowaków, Bruksela w szoku

Tymczasem na Kremlu Władimir Putin podziękował Słowakom za pielęgnowanie pamięci o poległych żołnierzach i zapowiedział chęć odbudowy relacji z Bratysławą.

Fico natomiast nie szczędził słów krytyki wobec państw unijnych, które próbowały przeszkodzić w jego wyjeździe. „To była dziecinna zabawa” – skwitował próby zablokowania jego wizyty. Premier zaznaczył również, że Słowacja jest gotowa skorzystać z prawa weta, jeśli Unia Europejska zdecyduje się na zakaz importu rosyjskich surowców energetycznych. Dba w ten sposób o interes samej Słowacji uzależnionej od rosyjskiego gazu.