Stany Zjednoczone mogą przekazać Ukrainie kolejne partie systemów przeciwczołgowych oraz uzbrojenie przeciwlotnicze i obrony wybrzeża – oświadczył w poniedziałek specjalny przedstawiciel USA do spraw Ukrainy Kurt Volker.

W ubiegłym roku w ramach wsparcia w obronie przez agresją Rosji Ukraina otrzymała od USA m.in. przeciwpancerne pociski kierowane Javelin wraz z wyrzutniami.

„Część tej pomocy polegała na dostarczeniu systemów przeciwczołgowych, by Ukraina mogła bronić się, gdyby czołgi przesunęły się dalej na jej terytorium” – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli.

„Ukraina wyraziła zainteresowanie otrzymaniem większej liczby tych systemów. Jest to możliwe. Musimy także zbadać takie kierunki, jak obrona przeciwlotnicza i obrona wybrzeży” – poinformował Volker, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

W marcu ub. roku Departament Stanu USA zawiadomił Kongres, że zamierza sprzedać Ukrainie przeciwpancerne pociski kierowane Javelin i ich wyrzutnie o wartości 47 mln dolarów. W liście do Kongresu Departament Stanu informował, że plany dotyczą sprzedaży 37 wyrzutni ze stanowiskami dowodzenia oraz 210 pocisków.

Reklama

Javeliny dotarły na Ukrainę w kwietniu ub. roku, a w maju ukraińska armia przeprowadziła pierwsze ćwiczenia z ich użyciem. W minionym roku Ukraina otrzymała także od USA dwa kutry patrolowe typu Island. Padła jednocześnie oferta przekazania ukraińskiej marynarce wojennej dwóch fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry.

W ub. tygodniu ukraińska ambasada w Waszyngtonie poinformowała, że w projekcie budżetu obronnego Stanów Zjednoczonych na przyszły rok przewidziano 250 mln dolarów na wzmocnienie bezpieczeństwa i obrony Ukrainy.

USA przekazują Ukrainie uzbrojenie w związku z trwającym od pięciu lat konfliktem ze wspieranymi przez Kreml separatystami w części obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie kraju. W jego wyniku zginęło dotychczas ok. 13 tysięcy ludzi.

W ub. roku zaostrzył się także konflikt między Rosją a Ukrainą o Morze Azowskie. Zgodnie z umowami dwustronnymi jest ono wewnętrznym terytorium obu państw, które mają na nich swobodę żeglugi. Według Kijowa Rosja dąży do przejęcia kontroli nad Morzem Azowskim i zablokowania ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku.

Z Kijowa Jarosław Junko

>>> Czytaj także: Po aneksji Krymu czas na Białoruś? Ambasador Rosji zabrał głos