Zdaniem Dempsey wizyta prezydenta RP w Waszyngtonie ma duże znaczenie polityczne. "Nie ma co do tego wątpliwości. (Znaczenie) polityczne w sensie wyjątkowych polsko-amerykańskich relacji, które są silniejsze niż wcześniej, pomimo tego, że Polska ciągle nie została objęta programem Visa Waiver, co jest oczekiwane" - powiedziała ekspertka PAP.

Jak dodała, wizyta ma też znaczenie polityczne dla Warszawy i Waszyngtonu, jeśli chodzi o zademonstrowanie wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego i Rosji tego, że Polska traktuje sprawy bezpieczeństwa poważnie i będzie w tym coraz mocniej wspierana przez Stany Zjednoczone. "W końcu (wizyta) to naturalnie także dobra wiadomość dla prezydenta Dudy i polskiego rządu" - wskazała.

Dempsey zaznaczyła, że w kwestii bezpieczeństwa nie można rozgraniczać obecności wojskowej sił NATO i USA w Europie.

"USA należą do NATO. Po drugie, nie można zapominać, że Waszyngton zawiera polityczne porozumienia z krajami NATO w kwestii sprzedaży uzbrojenia, prowadzenia ćwiczeń, czy też rozmieszczenia oddziałów" - powiedziała. Jak dodała, taka współpraca istnieje np. między USA i Niemcami, czy Wielką Brytanią. Dlatego, jak mówiła Dempsey, trzeba wystrzegać się myślenia, że takie dwustronne porozumienie, jakie zawarła Polska, należy traktować w oderwaniu od NATO.

Reklama

Jak oceniła, dużym sukcesem porozumienie jest kwestia zakupu nowoczesnych myśliwców. Jej zdaniem będzie to ważne dla interoperacyjności wojskowej, która jest obecnie dość słaba pomiędzy krajami europejskim i USA. Jej budowa między sojusznikami w NATO jest - zdaniem Dempsey - kluczowa. Podkreśliła, że zakup F-35 zwiększy interoperacyjność polskich sił zbrojnych.

"Podsumowując, Polska otrzymała to, co chciała, ale nie dostała więcej, niż chciała. Mam na myśli program Visa Waiver (zniesienie obowiązku wizowego)" - powiedziała ekspertka wskazując, że pomimo, iż wizyta przyniosła tyle korzyści, w całkowitym rozrachunku ta kwestia jest "trochę rozczarowująca".

W środę prezydent USA Donald Trump, pytany, kiedy Polska dołączy do programu bezwizowego wyraził nadzieję, że "bardzo szybko". "Wiemy, że sytuacja jest dosyć złożona. Niewiele krajów należy do tej elitarnej grupy, chcemy, aby Polska do tej elitarnej grupy należała. Być może nastąpi to w ciągu najbliższych 90 dni" - zadeklarował. Dopytywany, czy podczas swojej wrześniowej wizyty w Polsce będzie mógł ogłosić tę decyzję, prezydent USA stwierdził, że to "świetny pomysł".

>>> Czytaj też: Niemiecki "Der Spiegel" zjadliwie krytykuje Polskę: "Sojusznik w guście Trumpa"