Jeśli zostanie zatwierdzona przez Senat, Donfried będzie szefową Biura ds. Europy i Eurazji, czyli główną odpowiedzialną w resorcie dyplomacji za politykę transatlantycką.

Donfried wielokrotnie sprawowała funkcje w administracji rządowej. W ekipie Baracka Obamy była dyrektorką Biura Bezpieczeństwa Narodowego ds. Europy (NSC) w Białym Domu, gdzie była zaangażowana m.in. w organizację szczytu NATO w Warszawie i wybór sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga.

"Karen jest przede wszystkim bardzo kompetentną i doświadczoną profesjonalistką, częścią waszyngtońskiego establishmentu od wielu lat. Od lat blisko współpracuje też z szefem dyplomacji Tonym Blinkenem" - mówi PAP Michał Baranowski, szef warszawskiego biura German Marshall Fund.

Donfried jest kolejną osobą z tego środowiska, która stanie się częścią administracji Joe Bidena.

Reklama

"To jest grupa ludzi, którzy od lat się znają i mają bardzo jasne i ułożone poglądy. To oznacza, że w przeciwieństwie do poprzedniej administracji, gdzie mieliśmy rozdźwięk np. między Pentagonem, Białym Domem i Departamentem Stanu, tu tego nie należy się spodziewać. Ci ludzie bardzo wierzą w to, co mówią Biden i Blinken o potrzebie sojuszów i sojuszników" - mówi ekspert.

Jak dodaje, wybrana przez Biały Dom kandydatka, poza problemami bezpieczeństwa, jest również wyczulona na kwestie wartości. Jest też specjalistką od spraw niemieckich i ma szerokie kontakty wewnątrz tego kraju.

"Ale dobrze zna również Polskę i Europę Środkową, gdzie była wielokrotnie jako prezydent GMF" - zaznacza Baranowski. Jak ocenia, ze względu na znajomość Niemiec i Rosji, jedną z priorytetowych spraw na początku urzędowania będzie kwestia Nord Stream 2.

W administracji Donalda Trumpa stanowisko asystenta sekretarza stanu ds. europejskich i eurazjatyckich zajmował były szef think-tanku CEPA A. Wess Mitchell, a podczas rządów Obamy m.in. były ambasador w Polsce Daniel Fried i Victoria Nuland.