W wywiadzie dla portalu The Hill Schuchat, która w CDC pracuje od 33 lat, powiedziała, że pandemia Covid-19 stanowiła dla kraju "trudną lekcję" i obnażyła lata zaniedbań, jeśli chodzi o finansowanie sektora zdrowia publicznego czy strategicznych rezerw materiałowych, w tym sprzętu medycznego.

"Myślę, że główny wniosek na przyszłość jest taki, że potrzebujemy wielkich inwestycji w zdrowie publiczne, nie (możemy) ograniczać się tylko do odpowiedzi na sytuacje kryzysowe" - powiedziała urzędniczka. Radykalne zwiększenie środków na ten cel po wybuchu pandemii ostatecznie pomogło, ale jeśli ten nadzwyczajny poziom wydatków nie zostanie utrzymany, USA będą nieprzygotowane na kolejną niszczycielską epidemię - ostrzegła.

"Będziemy w tym samym miejscu, w którym byliśmy w zeszłym roku" - zaznaczyła.

Schuchat podkreśliła, że walkę z pandemią utrudniły polityczne naciski ze strony poprzedniej administracji. Przyznała, że polityka zawsze ma wpływ na działalność rządowej instytucji takiej jak CDC, jednak w tym przypadku doświadczyła ona "zupełnie innego poziomu" nacisków ze strony rządu. Jak notuje The Hill, na początku pandemii CDC były przedmiotem krytyki ze strony prezydenta Donalda Trumpa w związku z wydawanymi ostrzeżeniami o zagrożeniu związanym z nowym wirusem.

Reklama

W ocenie Schuchat sprawę dodatkowo pogorszyło upolitycznienie tematu pandemii i to, że stała się przedmiotem wojny kulturowej w amerykańskim społeczeństwie. Przyznała, że była "bardzo zawiedziona" tą sytuacją.

Mimo to jej zdaniem USA są obecnie w dobrej sytuacji, jeśli chodzi o kontrolę nad pandemią, o czym świadczą spadające od miesięcy liczby zakażeń i hospitalizacji. Schuchat podkreśliła jednocześnie, że kraj musi zachować czujność, m.in. ze względu na szerzenie się nowych wariantów wirusa.

Przyznała, że przed władzami stoi najtrudniejszy etap kampanii szczepień, tj. zaszczepienie tych, którzy wciąż wahają się przed zgłoszeniem się po szczepionkę. Z danych CDC wynika, że dotąd co najmniej jedną dawkę preparatu przeciw Covid-19 otrzymało 64 proc. dorosłych Amerykanów. Choć problemy z dostępnością szczepionek już dawno minęły - zastrzyk można dostać "z marszu" w wielu aptekach czy nawet supermarketach - w ostatnim czasie tempo szczepień mocno osłabło. Według Schuchat władze spodziewały się takiego obrotu spraw, jednak muszą wzmocnić działania, by przekonać ludzi do skorzystania ze szczepionek.