"Departament Skarbu podejmuje poważne i bezprecedensowe kroki, by nałożyć szybkie i dotkliwe konsekwencje dla Kremla i znacząco zmniejszyć jego zdolności do używania rosyjskiej gospodarki i systemu finansowego w służbie jego wrogiej działalności" - oznajmiła szefowa resortu Janet Yellen.

Jak dodała, rosyjski system finansowy jest zdominowany przez banki państwowe, które są w dużej mierze uzależnione od amerykańskiego systemu, jeśli chodzi o prowadzenie transakcji zarówno w Rosji, jak i poza nią.

"Sankcje, które Stany Zjednoczone dziś nakładają, odcinają duże części rosyjskiego systemu finansowego i gospodarki od dostępu do tej ważnej infrastruktury finansowej i szerzej do dolara" - oświadczyło ministerstwo.

Na ogłoszonej przez resort liście znalazła się największa rosyjska instytucja finansowa - Sbierbank, druga największa - VTB, a także banki Otkrytije, Nowikom i Sowkom. Restrykcje przeciwko Sbierbankowi nakazują zamknięcie amerykańskim podmiotom kont w tej instytucji oraz wchodzenia z nią w jakiekolwiek przyszłe transakcje. Pozostałe cztery banki otrzymały "pełne sankcje blokujące", co oznacza zamrożenie ich wszystkich amerykańskich aktywów.

Reklama

Jak mówił w ubiegłym tygodniu w wywiadzie ekspert ds. sankcji i były urzędnik resortu finansów Brian O'Toole, Sbierbank i VTB odgrywają ogromną rolę w rosyjskiej gospodarce. Do nich należy ponad połowa indywidualnych kont Rosjan, zaś za pośrednictwem Sbierbanku wypłacana jest większość płac i emerytur.

"Kiedy USA obejmują sankcjami jakiś bank, oznacza to, że z dnia na dzień staje się on bankiem czysto krajowym. W przypadku banków takich jak VTB czy Sbierbank, przekłada się to na szybką erozję bazy kapitałowej, zamrażanie zagranicznych aktywów" - powiedział ekspert, dodając, że może to pociągnąć za sobą falę paniki finansowej, odpływu kapitału i bankructw.

W ramach czwartkowej serii działań władz USA od zachodniego finansowania i pożyczek odcięto również 13 największych przedsiębiorstw państwowych w Rosji, w tym m.in. Gazprom, Gazprom Nieft i rosyjskie koleje.

Sankcjami objęto również synów trzech bliskich współpracowników Putina: szefa Rosnieftu Igora Sieczyna, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa i m.in. byłego wicepremiera Siergieja Iwanowa. Wszyscy potomkowie tzw. siłowików pełnią wysokie funkcje w firmach państwowych lub administracji. Dodatkowo na listę wpisano siedmiu dyrektorów państwowych banków.

W oddzielnym komunikacie resort finansów USA ogłosił też sankcje przeciwko białoruskim bankom państwowym, Biełinwestbank i Bank Dabrabyt, a także przeciwko 24 przedstawicielom reżimu Alaksandra Łukaszenki oraz firmom zbrojeniowym.

"Po tym, jak reżim Łukaszenki poświęcił swoją legitymację, by stłamsić demokratyczne aspiracje białoruskiego narodu, teraz zagraża suwerenności Białorusi poprzez wsparcie dalszej rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - stwierdziła Yellen.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński