"Połączenie rosyjskiej brutalnej wojny na Ukrainie i zmian w relacjach wojskowych między Rosją i Białorusią oznaczają, z perspektywy prezydenta, że Stany Zjednoczone i NATO muszą okazać siłę i zdecydowanie, jeśli chodzi o siły i zdolności rozmieszczone na wschodniej flance NATO i to zobaczymy dziś (...) w Rzeszowie" - powiedział Sullivan podczas briefingu na pokładzie Air Force One w drodze do Rzeszowa.

Doradca prezydenta stwierdził też, że USA przygotowują plany na wypadek rosyjskiego ataku na terytorium NATO.

"Opracowujemy plany na wypadek, gdyby Rosja zdecydowała się na uderzenie na terytorium NATO w tym kontekście, jak i jakimkolwiek innym kontekście. A prezydent wyraził się tak jasno, jak to tylko możliwe, jeśli chodzi o jego absolutną determinację, by na to odpowiedzieć" - powiedział, pytany o potencjalne rosyjskie ataki na dostawy broni na Ukrainę.

Doradca prezydenta Bidena stwierdził też, że kwestia odpowiedzi na ewentualne ataki z użyciem broni masowego rażenia również jest przedmiotem rozmów w NATO i choć rozmowy wciąż trwają, to państwa są zgodne co do ogólnych zarysów tej odpowiedzi. Dodał też, że reakcja będzie odpowiednia co do okoliczności użycia tej broni.

Reklama

Misja pokojowa na Ukrainie

Sullivan stwierdził, że podczas szczytu NATO nie omawiano natomiast szczegółowo polskiej propozycji wysłania na Ukrainę misji pokojowej.

"Nie wiem, czy prezydent Duda podniesie ten temat, a jeśli to zrobi, prezydent wysłucha go. Ale wciąż staramy się zrozumieć bardziej szczegółowo to, co dokładnie oni [Polacy] mają na myśli, bo nie mamy tu pełnej jasności. I dopóki nie otrzymamy tych szczegółów, nie mogę wiele więcej dodać" - powiedział doradca.

Sullivan stwierdził też, że jak dotąd USA nie mają informacji, by Chiny wysłały pomoc wojskową Rosji.

Oskar Górzyński (PAP)